Pamiętacie jeszcze Boszkowo sprzed kilkunastu i dwudziestu lat? – tak dawniej wyglądało popularne letnisko ZDJĘCIA

Boszkowo dziś i to sprzed lat różnią się, choć pozornie samo letnisko wcale mocno się nie zmieniło. Fenomen Boszkowa można próbować tłumaczyć czystą wodą jeziora Dominickiego i pięknem okolicznych lasów. Sama logistyka letniska obleganego latem przez turystów do dziś pozostawia wiele do życzenia.

Zatłoczona Dominicka 20 lat temu

Jedna z głównych plażowych ulic – Dominicka dopiero teraz zmienia swoje oblicze. Przez lata parkowanie tam było zupełnie niekontrolowanym procesem. Auta stały i jeszcze tego lata 2022 będą stały – gdzie popadnie.

Największe zmiany w Boszkowie? Z pewnością wyrastające jak grzyby po deszczu apartamentowce i nowe ośrodki wypoczynkowe. Te przy plaży głównej wywołują najwięcej kontrowersji. Ich budowa praktycznie zlikwidowała lubianą plażę między Pudełkowem a Starkowską, czyli drogą prowadzącą choćby w rejon Zatoki.

Plaża, w której miejscu wyrosły potężne apartamentowce

Czego jeszcze brakuje osobom dziś odwiedzającym Boszkowo? Klimatycznych pomostów, które przed laty miała niemal każda z plaż. Większość zdemonowano, a nowe witają plażowiczów tabliczkami ,,zakaz wstępu, teren prywatny''.

Wiele osób tęskni za klimatycznymi knajpkami z różnorodną muzyką. Przed laty w Boszkowie odbywały się dancingi, a młodzież bawiła się na rockowych wieczorami na przykład u Dzidasa. Równolegle działały też dyskoteki, jak choćby kultowy Pirat, czy Syrena. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. W 2023 roku rozebrano nawet kultową kiedyś Lubuszankę - ośrodek na pudełkowie, który działał wiele lat.

Plaża na ,,pudełkowie'' 25 lat temu

Brakuje mi tamtych czasów, tamtej serdeczności wieczorami w Boszkowie i tego klimaty – mówi Maciej, który jeździ nad Dominickie od dziecka, czyli już ponad 4 dekady.

Co zarzuca się dziś letnisku w Boszkowie? Najczęściej ,,komercjalizację'', która jest typowa w dużych ośrodkach letniskowych. Ceny są podobne jak nad polskim morzem, ale ludzie prowadzący biznes w Boszkowie mają na to krótkie wyjaśnienie.

My prowadzimy ten biznes przez trzy miesiące. Musimy zarobić na cały rok tymi utargami – przyznają.