Trzynasta edycja Pucharu Polski ADCC w tej odmianie sztuk walki odbyła się w sobotę w Krakowie.
Grappling to nic innego jak walka na chwyty. W celu obalenia rywala stosuje się różne techniki od dźwigni, poprzez rzuty i obalenia, po duszenie. Co ważne, zabronione są w nim jakiekolwiek uderzenia. Z kolei ADCC (Abu Dhabi Combat Club) to największa organizacja na świecie submission fightingu. Walki w tej konkurencji toczą się na macie, a zwycięstwo można w niej odnieść na trzy sposoby: zmuszając rywala do poddania się, decyzją sędziego lub na punkty.
Kościaniak miał trochę szczęścia, ponieważ w ćwierćfinale trafił na wolny los i mógł w spokoju czekać na przeciwnika w półfinale. W nim zmierzył się z reprezentującym Grappling Gorlice, Janem Brachem. Nasz zawodnik wygrał na punkty i awansował do finału. Tutaj poprzeczka była postawiona nieco wyżej. Rywalem był bowiem Słowak Petrick Henrich z Fight Gym. Po morderczym boju, udowodnił swoją wyższość i został zwycięzcą. Podobnie jak w półfinale, o wygranej zadecydowały punkty sędziów. - Cieszę się, że na koniec roku udało się jeszcze gdzieś powalczyć i przy okazji również wygrać prestiżowy turniej - mówił na gorąco nasz reprezentant. - Bardzo dziękuję za wsparcie firmie PHU Hubert Lorych - dodał.
Szerzej o sukcesie Bresińskiego przeczytacie na łamach naszego tygodnika "Fakty Kościańskie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?