Praca w czasie epidemii to nowe wyzwania dla pracodawców i pracowników

Epidemia koronawirusa niesie ze sobą także wielkie problemy gospodarcze. Można spodziewać się fali zwolnień i upadków małych rodzinnych firm. Epidemia to także ogromne kłopoty dla dużych firm, urzędów, samorządów, które muszą dostosować organizację pracy do stanu epidemii jaki mamy w Polsce i praktycznie już na całym świecie.

Ministerstw zdrowia na swojej stronie internetowej publikuje zalecenia dla pracodawców dotyczące organizacji pracy. Główne zasady o jakich informuje Ministerstwo to w miarę możliwości oddelegowanie pracowników do pracy w domach, ograniczeni liczby pracowników przebywających w zakładzie pracy w tym samym czasie (system zmianowy, rotacyjny, elastyczny czas pracy), zrezygnowanie z konferencji i szkoleń, ograniczenie podróży służbowych i delegacji zagranicznych. Ministerstwo zaleca także pracodawcom codzienną rutynową dezynfekcję często dotykanych powierzchni w miejscu pracy (klamki, blaty robocze na stanowiskach, biurka, klawiatury, umywalki, toalety, dozowniki mydła i inne). W miarę możliwości zapewnienie dostępu do jednorazowych chusteczek odkażających, których pracownik może użyć samodzielnie przed i po zakończeniu pracy na swoim stanowisku. Oczywiście zalecane jest także częste mycie rąk. Ministerstwo podkreśla, że wobec pracownika zgłaszającego występowanie objawów infekcji dróg oddechowych oraz chęć pozostania w domu nie należy stosować strategii represyjnych pod postacią kar, nagany i innych.

W urzędach i firmach pracownicy powinni pracować w miarę możliwości oddaleni od siebie w pokojach, a nie według schematu „biurko przy biurku”. Aby wprowadzić te zasady w życie w naszym powiecie urzędy zostały zamknięte dla petentów. Stosuje się także rotację pracowników i odsyła się także osoby do pracy zdalnej.

O ta, jak zorganizowana jest praca w urzędzie w czasie epidemii zapytaliśmy m.in. starostwo powiatowe w Kościanie. - Starostwo Powiatowe w Kościanie funkcjonuje. Ograniczyliśmy kontakty pracowników z klientami i osobami z zewnątrz. Ograniczona została bezpośrednia obsługa mieszkańców. Brak bezpośredniego kontaktu, w moim odczuciu, a także zgodnie z opiniami ekspertów, w znaczny sposób podnosi bezpieczeństwo nas wszystkich. Obsługa odbywa się telefonicznie lub poprzez narzędzia elektroniczne. Dokumenty można zostawić także w specjalnych skrzynkach, które znajdują się w obu budynkach starostwa. Wszystkie złożone za pomocą narzędzi internetowych lub papierowo wnioski są rozpatrywane, przygotowujemy decyzje, dokumenty. W budynkach wiszą pojemniki z płynem antybakteryjnym. Urzędnicy, którzy mogą mieć kontakt z osobami z zewnątrz zostali zaopatrzeni w rękawiczki i maseczki. Część kadry z uwagi na opiekę nad dziećmi jest nieobecna, w związku z czym w sposób oczywisty zwiększyła się też przestrzeń przypadająca w biurze na jedną osobę. Nikt nie stoi nikomu nad głową. Jestem pewny, że pracownicy mają dobre warunki pracy. Zrobiliśmy wszystko, aby zadbać o ich komfort psychiczny. Ze względu na specyfikę pracy zapewne trudniej o takie rozwiązania w fabrykach i dużych zakładach. Nie wiemy jak sytuacja będzie się rozwijać, choć wierzę w odpowiedzialność społeczeństwa i to, że uda się zatrzymać rozprzestrzenianie wirusa. Bardzo wiele zależy od nas samych - mówi starosta kościański Henryk Bartoszewski.