Początek należał do przeciwnika. Stworzył sobie kilka sytuacji i po jednej z nich wysforował się na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Mariusz Grzegorzewicz. Po utracie gola, podopieczni Krzysztofa Knychały ruszyli do odrabiania strat. Świetne okazje na doprowadzenie do wyrównania mieli w pierwszej połowie Filip Tylczyński oraz Daniel Tomaszewski. Mimo usilnych starań, wynik nie uległ już zmianie i po 45 minutach mieliśmy 1:0.
Zdecydowanie bardziej interesująca była druga połowa. Obra wyszła na nią z takim samym nastawieniem, z jakim kończyła pierwszą część gry, czyli z chęcią zdobycia bramki wyrównującej. Ta sztuka się udała. Po błędzie bramkarza GKS do siatki trafił Maciej Przewłocki. Radość naszej ekipy trwała jednak krótko, bo chwilę potem Dopiewo odzyskało prowadzenie w meczu, a konkretnie uczynił to mierzonym uderzeniem z dalekiej odległości Marek Woroch. Kościaniacy nie zamierzali się poddawać i mimo, iż był to tylko sparing, zdołali jeszcze ponownie wyrównać za sprawą bezpośredniego strzału z rzutu rożnego Mariusza Józefiaka i ostatecznie, Obra 1912 Kościan zremisowała na boisku w Grodzisku Wlkp. z GKS Dopiewo 2:2.
Kolejny test-mecz, nasz team rozegra w sobotę 24 lutego o godzinie 13:00 na tym samym obiekcie. Rywalem kościaniaków będzie Syrena Zbąszynek, która rywalizuje w IV lidze lubuskiej.
Więcej informacji sportowych w środę w tygodniku "Fakty Kościańskie".
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?