- Wraz z żoną zauważyliśmy, że jest coś nie tak, ale lekarze rodzinni uspokajali, że to tylko przeziębienie. Zapisywali kolejne lekarstwa, antybiotyki, ale to nic nie pomagało. Kiedy syn dostał wysypkę postanowiliśmy jechać już do poznańskiego szpitala przy ulicy Krysiewicza. To był drugi dzień świąt. Tam przebadano go od stóp do głów. Reakcja lekarzy była natychmiastowa. Potem skierowano nas do szpitala przy ulicy Szpitalnej, gdzie przebywa do dziś. Lekarze zdiagnozowali białaczkę limfoblastyczną. Przyjmuje chemię, a jeśli ona nie pomoże będzie musiał mieć przeszczep, ale jesteśmy dobrej myśli. Małe dzieci mają siłę, więc wierzymy, że nasz syn również z tą chorobą sobie poradzi - informuje Rafał Napierała, tata Tomka.
W pomoc dla chłopca zaangażowała się czempińska szkoła i stowarzyszenie „Jasiek”. - Oczywiście chcemy pomóc. Mamy w planach organizację imprezy z lokalnymi biegaczami i sportowcami z grupy ChampionMan Team. Na razie nie mamy szczegółów, wszystko jest w fazie pomysłów. Czekamy też na konkretne informacje dotyczące stanu zdrowia naszego ucznia - wyjaśnia szkolna pedagog Joanna Skrzypek-Bartoszewska.
Niestety nowotwór atakuje coraz młodsze dzieci. Dwa tygodnie temu pisaliśmy o 9-letniej Zosi Kurpisz ze Śmigla, uczennicy czwartej klasy Szkoły Podstawowej. Do tej pory uśmiechnięta i pełna energii dziewczynka, od kilku tygodni walczy z ciężką chorobą. Nowotwór mózgu dał o sobie znać niewinnie, od bólu zatok i stopniowej utarty wzroku.
Więcej już dziś we "Faktach Kościańskich"
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?