Romantyczny Kościan? Zapytaliśmy o to kilku panów od lat związanych z naszym miastem

- Kościan to bardzo romantyczne miasto - przekonuje burmistrz Michał Jurga. - Najlepiej widać to z lotu ptaka, o czym świadczy zdjęcie autorstwa Marka Kaczmarczyka. Romantycznych jest tu wiele miejsc, rzeka i bulwar układające się w kształt serca, park, a nawet stojący w nim słynny grzybek.

Zdjęcie Marka Kaczmarczyka, które przy tej okazji prezentujemy zadziwiło nawet najstarszych kościaniaków, do tej pory nikt bowiem nie miał pojęcia, że otaczający kościańską starówkę Kanał Obry tworzy coś na kształt serca. I jak tu nie wierzyć w hasło promocyjne miasta: "Kościan w sercu Wielkopolski".

- Ostatnio bardzo przyjemnym i miłym miejscem stał się park miejski - zauważa Artur Ustasiak, rzecznik kościańskiej policji. - Lubię spędzać czas aktywnie, na świeżym powietrzu, dlatego polecałbym go zakochanym jako miejsce romantycznego spaceru. Gusta przedstawicieli służb mundurowych są chyba do siebie bardzo podobne, bo park chwali też Michał Tic, zastępca komendanta kościańskiej straży miejskiej. - Bardzo ładne są drewniane kładki przerzucone nad strumieniami. Romantycznym miejscem może być też grzybek, mimo że wygląda nieco futurystycznie.

Zobacz też: Plebiscyt na najbardziej romantyczne miejsce w Kościanie

W walentynki romantyzmem kipi też kościańska pływalnia. Kwitnie on jednak nie tyle na basenie, co przy ... kasach biletowych. - Czternastego lutego każda para, która pocałuje się przy wejściu na basen płaci tylko za jedną osobę - tłumaczy Przemysław Krobik, szef MOSiR w Kościanie.

O tym, że romantyzm może kwitnąć dosłownie wszędzie mówi też Janusz Dodot, dyrektor Kościańskiego Ośrodka Kultury. - Miłość nie jest czymś miejscowym, to my stwarzamy romantyzm danego zakątka. Może to być uliczne skrzyżowanie, albo brudny i brzydki dworzec kolejowy, ale jeśli ktoś właśnie tam przeżył jakąś niezwykłą chwilę, to miejsce będzie dla niego romantyczne.