Samorząd Krzywinia ostrożnie podchodzi do pomysłu powiatu remontowania drogi z Lubinia do Dalewa

Kościańskie starostwo chce przebudować drogę prowadzącą z Lubinia przez Bieżyń i Mościszki do Dalewa w gminie Śrem. O pieniądze na inwestycję zamierza wnioskować do Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Dzięki współpracy samorządów Krzywinia i Śremu miałby większe szanse na otrzymanie dofinansowania.

Kościański starosta Andrzej Jęcz i burmistrz Krzywinia Jacek Nowak rozmawiali już na ten temat. - Starosta otrzymał moje zapewnienie, że chcemy przystąpić do inwestycji. Mam jednak wątpliwości dotyczące kwot znajdujących się w kosztorysie, z tego co wiem także burmistrz Śremu na razie liczy koszty. Umówiłem się już w tej sprawie na kolejne spotkanie ze starostą - zaznacza Jacek Nowak.

Droga z Lubinia do Dalewa łączy jednocześnie dwie drogi wojewódzkie: prowadzącą do Gostynia 308 i biegnącą w kierunku Wrześni 432. - Jej znaczenie jest ogromne, zarówno dla mieszkańców tej części gminy jak również podmiotów gospodarczych. Przebudowa ułatwi bowiem dojazd do dróg wojewódzkich, a zatem także większych miast - argumentuje radny Andrzej Gubański, który proponował, by rada gminy Krzywiń przyjęła uchwałę o gotowości wsparcia powiatu. Koszt przebudowy całego odcinka szacuje się na 6,5 mln zł. Jeśli uda się zdobyć dofinansowanie, wyniesie ono 50% wartości inwestycji.

Zobacz też: Gmina Krzywiń nie dostała pieniędzy na budowę oczyszczalni ścieków i kanalizacji

- Deklaracja władz gminy wyrażona w formie uchwały, byłaby sygnałem, że traktujemy ten temat bardzo poważnie, a myślę, że pomysł wart jest poparcia. W dodatku taka uchwała nie rodzi jeszcze żadnych skutków finansowych - stwierdza radny Roman Majorczyk. Nie wszyscy krzywińscy samorządowcy podzielają jednak taki punkt widzenia. - Z planów starostwa wynika, że gmina miałaby pokryć około 40% wartości inwestycji, a naszym priorytetem jest przecież oczyszczalnia ścieków i kanalizacja sanitarna. Może więc lepiej się zastanowić i poczekać z deklaracjami - uważa radny Jerzy Nowak. Ostatecznie, większość z krzywińskich radnych uznała, że uchwały o gotowości do udziału w inwestycji nie należy podejmować.