Do tragedii doszło po godz. 3 w jednym z domów jednorodzinnych w zabudowie szeregowej. Wezwani na miejsce strażacy nie mieli już wiele do zrobienia, bo ogień został ugaszony przez samych domowników przy pomocy węża ogrodowego. Pożar wybuchł w kuchni, a jego powodem było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej. Paląca się boazeria oraz kasetony na suficie spowodowały, że wewnątrz budynku zebrało się dużo czadu, który bardzo skutecznie zatrzymały szczelne okna. W efekcie przyczyniło się to do śmierci jednego z domowników.
– Pierwszy na miejsce dotarł zastęp strażaków ze Śmigla. Do tej pory o własnych siłach dom zdołało już opuścić pięć osób, w tym dwoje dzieci w wieku 3 i 12 lat – informuje Andrzej Zigler, zastępca komendanta PSP w Kościanie. – Wyniesiono także mężczyznę, który podczas pożaru spał w pomieszczeniu przy kuchni.
Mimo, że 36-latek nie dawał oznak życia, strażacy podjęli akcję reanimacyjną. Czynności te przejęli niebawem ratownicy z karetki pogotowia. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.
Straty zostały wstępnie oszacowane na 15 tys. zł. Teraz wyjaśnianiem szczegółów wypadku zajmie się Komenda Powiatowa Policji w Kościanie, która w tym celu powoła biegłego.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?