Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sportowe emocje i wyróżnienia - Ostatni mecz BC Obry w sezonie regularnym

Wojciech Andrzejewski
Wojciech Andrzejewski
Wojciech Andrzejewski
BC Obra Kościan w niedziele 17 marca o godzinie 18:00 na własnym parkiecie podejmowała Zetkama Doral Nysa Kłodzko. Ostatnie spotkanie sezonu regularnego nie było jednak udane dla Kościaniaków.

Bezpośrednio przed spotkaniem odbyło się wręczenia podziękowań dla osób zasłużonych dla klubu. Upamiętniającą koszulką oraz innymi pamiątkami nagrodzeni zostali: Wieloletni zawodnik i trener BC Obra Kościan Witold Ratajczak oraz Waldemar Kabat, były zawodnik, który oficjalnie zakończył sportową karierę. Ze strony władz miasta upominki wręczali burmistrz Kościana, Piotr Ruszkiewicz oraz przewodniczący Rady Miejskiej, Maciej Zielonka, a ze strony władz klubu prezes, Hubert Mielnik oraz wiceprezes Bartłomiej Majewski. Przedstawiciele naszego samorządu wręczyli także dyplom oraz stypendium za wyniki sportowe piętnastoletniemu zawodnikowi BC Obry, Jakubowi Bereszyńskiemu. Kuba pomimo młodego wieku (rocznik 2004) gra w rozgrywkach 2 Ligi Seniorów oraz jest powoływany do kadry Polski.

Do spotkania gospodarze przystąpili jednak osłabieni. Kościaniacy drugi mecz z rzędu zmuszeni byli grać bez kapitana, Pawła Ciążkowskiego. W pierwszej piątce zastąpił go jak w poprzednim meczu Michał Rybakowski, a opaskę kapitańską przejął Stanisław Kiszka. Na samym parkiecie rywalizacja od początku była wyrównana. Gospodarze grali bardzo energicznie w obronie jednak goście z Kłodzka pokazywali, że nie bez powodu są wiceliderem tabeli. Po pięciu minutach gry dzięki udanemu wejściu pod kosz Mateusza Kaczmarka Obra prowadziła 11:10. Kolejne punkty udanym wsadem chwilę poźniej dołożył Michał Rybakowski. W tym momencie jednak ofensywa gospodarzy się zacięła. Przestrzelili oni kilka prostych akcji spod samej obręczy, co spowodowało, że doświadczony zespół rywali szybko odskoczył na 8-punktowe prowadzenie, 13:21. Ostatecznie niemoc ofensywna została przełamana jednak goście z Kłodzka kontynuowali dobrą grę i to oni po pierwszych dziesięciu minutach gry prowadzili 18:25.

Od początku drugiej kwarty Obra starała się odrobić stratę. Po 3 minutach gry w tej części meczu dzięki kolejnej udanej akcji Mateusza Kaczmarka goście mieli zaledwie dwa oczka przewagi. Tablica pokazywała wtedy wynik 26:28. Zawodnicy z Kłodzka mieli jednak tego wieczoru dobrze nastawione celowniki, ponieważ praktycznie ich każdy rzut z dalekiego półdystansu czy zza łuku lądował w koszu. Spowodowało to, że błyskawicznie odrobili oni około 8-punktowe prowadzenie. Obra jednak ponownie nie dała za wygraną i dzięki energicznej grze w obronie udało się udało im się zniwelować stratę do 4 punktów w końcówce. Na 3 sekundy przed przerwą kościaniacy przegrywali 2 oczkami i wprowadzali piłkę z autu. Fatalne wznowienie gry spowodowało, że goście z Kłodzka przejęli piłkę, a następnie faulowani rzucali osobiste. Po tym Obra ponownie straciła piłkę przy wznowieniu dając rywalom szansę na oddanie dodatkowego rzutu, który jednak minął się z celem. Ostatecznie po 20 minutach gry gospodarze przegrywali 42:45.

Trzecia kwarta stała pod znakiem odrabiania strat. W połowie trzeciej kwarty Obra zbliżyła się do rywali na jedno posiadanie. Był to okres słabszej gry gości z Kłodzka. Kościaniacy jednak nie potrafili tego wykorzystać, przez co Zetkama odrobiła 8-punktową przewagę i utrzymywała ją przez dłuższy czas. Przed czwartą kwartą Obra przegrywała więc 60:69.

W ciągu ostatnich minut meczu podopieczni Dominika Majchrzaka starali się ze wszystkich sił odrobić straty jednak rywale wciąż byli dobrze dysponowani i utrzymywali zaliczkę punktową. Na 4 minuty przed końcem po czasie na żądanie dla Obry, kościaniacy postawili na jeszcze szybszą grę i więcej rzutów za 3, żeby możliwie jak najszybciej zniwelować straty. Okazało się to wodą na młyn dla gości, którzy odczytali zamiary gospodarzy, co sprawiło, że w szeregach Obry pojawiło się wiele niedokładności. To w konsekwencji skutkowało wieloma łatwymi punktami dla Zetkamy, która w samej końcówce osiągnęła nawet piętnaście oczek przewagi. Ostatecznie ostatni mecz sezonu regularnego Obra przegrywa 74:93.

Dwa dni, trzy rekordy. Jakub Wolny najlepszy z Polaków, Domen Prevc triumfatorem ostatnich zawodów cyklu Raw Air (napisy)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto