Studenci z Książa Wielkopolskiego odwiedzili Śrem. Ich celem było poznanie między innymi historii lampy gazowej przy ul. Kościuszki

Śrem warto odwiedzać o każdej porze roku. W ostatnich dniach właśnie do tego miasta wybrali się studenci Uniwersytetu Entuzjastów Świata z Książa Wielkopolskiego. Celem ich wizyty było m.in. Muzeum Śremskie oraz Dziewczynka z zapałkami, która znajduje się przy ul. Kościuszki.

Jeśli chodzi o Muzeum, to chyba nie trzeba przekonywać nikogo, że tam wpadać zawsze warto. Obecnie można oglądać nie tylko wystawę stałą, która jesienią ubiegłego roku miała swoją premierę i cieszy się dużym zainteresowaniem, a także wystawę zdjęć Jana Idaszewskiego. Zdjęcia zostały "wywołane" ze szklanych negatywów i przedstawiają miasto w latach 20. i 30. ubiegłego wieku.

Drugim miejscem, które odwiedzili studenci UEŚ była śremska Dziewczynka z zapałkami, która przycupnęła przy jedynej w Śremie latarni gazowej znajdującej się przy ul. Kościuszki. O historii lampy oraz dziewczynki opowiedział gościom z Książa Wojciech Majchrzak, pomysłodawca rekonstrukcji starej latarni.

W tym miejscu warto przypomnieć, że lampę udało się zrekonstruować w 2009 roku. Lampa nie przetrwała w całości, jednak podstawa lampy jest oryginalna i zanim wróciła do świetności, przez lata znajdowała się w parku miejskim przy ul. Poznańskiej. Maszt latarni, którą dziś można oglądać w Śremie, pochodzi od innej lampy gazowej i odkryty został w Grzymysławiu. Nowymi częściami, które zrekonstruowano, jest natomiast górna część lampy oraz jej klosz.

Za samą dziewczynkę, która siedzi u podstawy lampy, odpowiada natomiast Piotr Garstka, rzeźbiarz i właściciel odlewni artystycznej w Szymanowie nieopodal Śremu. Jako ciekawostkę dodamy, że twarzy dziewczynce użyczyła jego córka Olga.