Tablice upamiętniające zasłużonych wojskowych w Kościanie na cmentarzu

Tablice upamiętniające zasłużonych wojskowych w Kościanie ustawia na cmentarzach Jarosław Dzikowski, członek Koła Przyjaciół Muzeum Broni Pancernej przy Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. Towarzyszyliśmy mu, kiedy wraz z synem Michałem przyjechał do do Kościana z kolejną tabliczką, poświęconą Leonowi Konowi.

Leon Kon pochowany jest na starym cmentarzu w Kościanie. Zmarł w 1964 roku. Był ułanem i powstańcem warszawskim, a także jednym ze współzałożycieli i czołowych działaczy Polskiego Związku Jeździeckiego. Przed II wojną światową szkolił polskich olimpijczyków, przygotowywał też jeźdźców WKKW do igrzysk w Rzymie w 1960 roku. Po wojnie pracował w stadninach koni w Kwidzynie i Racocie.

- Tabliczki upamiętniające powstańców, wojskowych i osoby zasłużone dla kraju ustawiamy od ponad dwóch lat. Najczęściej na grobach, którymi nikt się już nie zajmuje. Zaczęło się od zniszczonej i zapomnianej mogiły, przy ulicy Bluszczowej w Poznaniu - wspomina Jarosław Dzikowski. - Tabliczki przygotowuję sam. Znajdują się na cmentarzach w Warszawie, Poznaniu oraz kilku innych mniejszych miastach. Jest ich już ponad 30.

Zobacz też: W Kościanie upamiętniono napaść Sowietów na Polskę [zdjęcia]

W Kościanie takie tabliczki stoją przy trzech grobach, dwóch na starym cmentarzu i jednym na cmentarzu komunalnym. Jarosław Dzikowski zapowiada jednak, że na tym nie koniec. - Cały czas szukamy kolejnych osób, przy grobach których można umieścić informacje o ich dokonaniach. Przed 1 listopada na mogiłach żołnierzy i powstańców zatykamy też chorągiewki lub biało-czerwone wstążki - dodaje Jarosław Dzikowski.

Koło Przyjaciół Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu zajmuje się nie tylko upamiętnianiem zasłużonych wojskowych, lecz także poszukiwaniem wraków pojazdów wojskowych. - Dwa lata temu niedaleko Lądu udało się nam wyłowić z Warty niemiecki transporter, dziś jest elementem ekspozycji muzeum. Czekamy na wszelkie informacje dotyczące miejsc, w których mogą znajdować się wraki takich pojazdów - dodaje Jarosław Dzikowski.