W Internecie ukazał się film autorstwa Michała Zerki dotyczący śmierci bezdomnego Marcina z Kościana. To kolejny film Michała Zerki dotyczący kościańskich bezdomnych.
W tym filmie Mateusz, także bezdomny, przyjaciel zmarłego Marcina twierdzi, że obaj zostali pobici.
– Kościańska policja powinna złapać tych szczurów, co go tak potraktowali. Z belkami i deskami wlecieli jak takie dziki. Zaczęli bić nas, ale Marcina najwięcej. A jeszcze mądrzy, bo w czterech – opowiada w filmie przyjaciel zmarłego Marcina.
Marcin i Mateusz byli bohaterami innego filmu Michała Zerki pt. „Bezdomni przyjaciele i uzależnienie”. Film opublikowany został na kanale YouTube autora w styczniu tego roku. W filmie obaj bezdomni opowiadają o swojej przyjaźni, życiu i bezdomności. Mieszkańcy Kościana z pewnością mieli okazję spotkać w różnych miejscach obu bezdomnych. Marcin i Mateusz nie stronili delikatnie mówiąc od alkoholu. Często przesiadywali na ławkach w różnych miejscach racząc się trunkami. Marcin znany był także kościańskiej policji i straży miejskiej, bo wielokrotnie karany był mandatami.
Autor filmu Michał Zerka przez Mateusza został poinformowany o śmierci Marcina. Po tym Michał Zerka spotkał się z Mateuszem i nakręcił film informujący o tym, że doszło do pobicia.
Czy to było pobicie?
Zaraz po tym jak sprawa śmierci Marcina stała się głośna na łamach mediów skomentował ją rzecznik kościańskiej policji.
– 22 sierpnia kościański szpital zwrócił się do policjantów o identyfikację osoby, która została przyjęta na oddział i była nieprzytomna. Kontakt z nią był więc niemożliwy. Wygląd i odzienie mężczyzny wskazywały na to, że może być to osoba bezdomna. Policjanci potwierdzili, że jest to znany im człowiek z częstych wylegitymowań, które miały związek z sytuacjami obyczajowymi w miejscach publicznych – informował Mariusz Wojciechowski, oficer prasowy KPP w Kościanie.
Aktualnie kościańska policja potwierdza, że trwa śledztwo pod nadzorem kościańskiej prokuratury. Śledztwo rozpoczęto po tym, jak do komendy policji w Kościanie zgłosiła się siostra zmarłego Marcina informując o ewentualnym pobiciu brata.
– W toku śledztwa okazało się, że denat chorował na padaczkę, co mogło także przyczynić się do urazów, jakich doznał. Na tę chwilę czekamy na opinię biegłych, którzy analizują wyniki sekcji zwłok – informował media rzecznik kościańskiej policji.
Czynności trwają. Póki co nikogo nie zatrzymano, a sprawą żyją mieszkańcy Kościana i jest wiele na jej temat różnych komentarzy w Internecie.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?