Sobotnie starcie od mocnego uderzenia rozpoczęli goście. Po 5 minutach, oborniczanie prowadzili już 4:0 i miejscowi byli zmuszeni do gonitwy. Ta nie trwała zbyt długo, bo już po kwadransie mieliśmy remis po 7. Od tego momentu, rywalizacja na parkiecie znacznie się wyrównała. Żaden z zespołów nie potrafił osiągnąć znaczącej przewagi. Do przerwy, wynik brzmiał 14:13 na korzyść kościaniaków.
Przez pierwsze 8 minut po zmianie stron trwała wymiana ciosów. Później, przyjezdni wykorzystali grę o jednego zawodnika więcej i odskoczyli na dwie bramki. Następny okres należał do podopiecznych Dawida Nowaka. Nasz team po znakomitej serii odrobił straty z nawiązką. Po 47 minutach było 21:19. Aż do 56 minuty, gospodarze byli minimalnie z przodu bądź co najwyżej remisowali. Sytuacja odwróciła się o 180 stopni w końcówce. Po dwóch golach Kacpra Łyszczarza zrobiło się 27:26 dla Sparty. W ostatnich sekundach, rzut na wagę remisu oddał Kamil Gessner. W konkursie siódemek, lepsza okazała się Tęcza, wygrywając 3:2.
Bramki dla Tęczy zdobywali: Pacała 7, Olejnik 5, Napierkowski i Weiss po 4, Gessner 3, Graf 2 oraz Noskowiak i Cierniewski po 1. W najbliższą sobotę, Tęcza podejmie Żagiew Dzierżoniów.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?