Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trening łuczniczy w Manieczkach pod Śremem z olimpijką Sylwią Zyzańską. Uczestnicy mogli liczyć na fachowe rady polskiej sportsmenki

Katarzyna Baksalary
Katarzyna Baksalary
Trening łuczniczy w Manieczkach pod Śremem z olimpijką Sylwią Zyzańską. Uczestnicy mogli liczyć na fachowe rady polskiej sportsmenki
Trening łuczniczy w Manieczkach pod Śremem z olimpijką Sylwią Zyzańską. Uczestnicy mogli liczyć na fachowe rady polskiej sportsmenki Katarzyna Baksalary
Sekcja łucznicza Śremskiego Klubu Przyjaciół Petanque Buler w niedzielę 17 lipca zaprosiła swoich członków na trening z olimpijką Sylwią Zyzańską. Chętnym na spotkanie ze sportsmenką oraz na ćwiczenie swoich łuczniczych umiejętności dopisała pogoda. Na trening w Manieczkach, gdzie ŚKPP Buler Śrem ma swoje miejsce treningowe, dotarli również łucznicy z Kościana.

Sylwia Zyzańska odwiedziła łuczników w Manieczkach pod Śremem

Po perypetiach ze znalezieniem miejsca na tory łucznicze sekcja Śremskiego Klubu Przyjaciół Petanque Buler na dobre osiadła w Manieczkach pod Śremem i prężenie się rozwija. Obecnie, jak zdradza nam Stefan Bartkowiak, wiceprezes ŚKPP Buler Śrem, ma już około 30 członków. W niedzielę 17 lipca mieli oni okazję spotkać się ze specjalistką od łucznictwa, czyli Sylwią Zyzańską, medalistka halowych mistrzostw świata juniorów i mistrzostw Europy juniorów oraz olimpijką z Tokio.

Zebranych w Manieczkach przywitał Piotr Milicki, prezes ŚKPP Buler Śrem, Stefan Bartkowiak, wiceprezes ŚKPP Buler Śrem oraz wójt gminy Brodnica Marek Pakowski.

Dzisiejszy trening mamy okazję spędzać w wyjątkowych okolicznościach. W styczniu, podczas finału WOŚP, pojawiła się informacja o możliwości licytacji treningu łuczniczego z olimpijką Sylwią Zyzańską. Jako klub przystąpiliśmy do licytacji, którą co prawda przegraliśmy, ale poziom finansowy był na równi ze zwycięzcą i w porozumieniu z Sylwią wspólny trening doszedł do skutku

- zwrócił się do zebranych Stefan Bartkowiak, wyjaśniając jednocześnie, w jaki sposób udało zaprosić się olimpijkę do odwiedzin w Manieczkach.

Zobacz też:

Tory łucznicze w Manieczkach dobrze ocenione przez olimpijkę

Po oficjalnym przywitaniu wyjątkowego gościa i zrobieniu sobie wspólnego zdjęcia łucznicy przystąpili do treningu. Sylwia Zyzańska w tym czasie mogła obserwować łuczników i dać im kilka wskazówek jak poprawić swoje umiejętności.

Takie treningi są dla mnie ciekawym doświadczeniem i przeżyciem, bo sama mogę się cofnąć w czasie do tych moich początków. Takie spotkania to na pewno wiele wspomnień. Bardzo się cieszę, że mogę osobom odkrywającym łucznictwo pomóc i być takim troszkę drogowskazem. Jest to dla mnie ogromna przyjemność

- powiedziała w rozmowie z nami Sylwia Zyzańska i dodała, że bardzo cieszy ją, że znajdują się tacy pasjonaci łucznictwa. Jak zauważyła olimpijka, czasem łatwiej jest zacząć przygodę z łukiem w małej miejscowości, gdzie dostępność do tego rodzaju sportu często jest znacznie większa niż w dużym mieście.

Tory łucznicze w Manieczkach, gdzie trenują członkowie SKPP Buler Śrem zostały bardzo dobrze ocenione przez Sylwie Zyznańską. W rozmowie z nami podkreśliła, że wszystko w Manieczkach wygląda bardzo profesjonalnie i nie pozostaje nic innego jak trenować.

Zobacz też:

Na jakie rady od polskiej zawodniczki mogli liczyć łucznicy ze Śremu?

Zapytaliśmy Sylwie Zyznańską co doradza łucznikom biorącym udział w treningu, który w niedzielne przedpołudnie odbywał się w Manieczkach.

Na pewno chciałabym doradzić w technice. Z pewnością udzielę wskazówki, jak poprawić to co od razu rzuca się w oko. W tym pierwszym okresie przygody z łucznictwem warto unikać takich podstawowych błędów, bo czucie mięśniowe później pozostaje i trudno nad zmianami pracować. Będę też zwracać uwagę na wady postawy. Łucznik powinien mieć wyprostowaną sylwetkę i głowę do góry

- wyjaśnił nam gość specjalny treningu w Manieczkach.

Z łuku strzelał też wójt Marek Pakowski i goście z Kościana

Jako ciekawostkę dodamy, że podczas niedzielnego treningu kilka strzał w kierunku tarczy wypuścił również Marek Pakowski, wójt gminy Brodnica. Na co dzień do tarczy celuje on raczej z broni palnej na strzelnicy, jednak z łukiem też całkiem nieźle sobie poradził.

W niedzielę Manieczki odwiedzili również łucznicy z Kościana. Jest to bardzo młoda sekcja łucznicza działająca przy kościańskim LOK. Razem z nimi do Manieczek dotarł również ich czworonożny przyjaciel Cywil, owczarek niemiecki, który towarzyszył swojemu właścicielowi podczas treningu. W tym miejscu warto dodać, że Cywili nie tylko obserwuje, jak łucznicy celują do tarcz, ale również ma własne strzały zakończone piłeczkami tenisowymi, które z ogromnym zapałem aportuje. Jak podkreślili goście z Kościana, ich przygoda z sekcją łuczniczą dopiero się rozpoczyna, jednak już teraz mają kilka pomysłów jak rozwijać tę pasję.

Kto wie, czy w przyszłości nie będzie można obserwować towarzyskich zawodów łuczniczych pomiędzy ekipą śremian a kościanianami.

Trening łuczniczy w Manieczkach pod Śremem z olimpijką Sylwią Zyzańską. Uczestnicy mogli liczyć na fachowe rady polskiej sportsmenki

Trening łuczniczy w Manieczkach pod Śremem z olimpijką Sylwi...

Zobacz też na srem.naszemiasto.pl:

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto