Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzecie z rzędu zwycięstwo w lidze odniosła Obra Kościan

Michał Dominiczak
Michał Dominiczak
W sobotę szóstego kwietnia Obra Kościan na wyjeździe podejmowała zajmującą przedostatnie miejsce w tabeli Krobiankę Krobia.

Pierwsi zagrożenie pod bramką rywala stworzyli gospodarze. W drugiej minucie meczu po dośrodkowaniu zawodnika Krobianki piłka niebezpiecznie skozłowała przed bramką Obry, jednak Jędrzej Dorynek na raty poradził sobie z tym uderzeniem. Wraz z upływem minut Obrzanka zaczynała przejmować inicjatywę.

Małe rozmiary boiska w Krobi nie sprzyjały kombinacyjnej grze, dlatego kościańska drużyna stylem dostosowała się do gospodarzy i pod pole karne przeciwników przedostawała się długimi zagraniami. W dwudziestej minucie w pobliżu pola karnego faulowany był Dawid Ratajczak. Do piłki podszedł Kacper Borowiak i mocno uderzył na bramkę Tomasza Dembskiego.

Futbolówka odbiła się jeszcze po drodze od zawodników stojących w murze i wpadła do bramki obok zdezorientowanego golkipera gospodarzy. Kilka minut później było już 2-0 dla Obry. Pojedynek biegowy z obrońcą wygrał Tomasz Marcinkowski, zagrał piłkę wzdłuż bramki i Dawid Ratajczak pewnym uderzeniem pokonał bramkarza Krobianki. W trzydziestej piątej minucie powinno być 3-0. W polu karnym faulowany był Dawid Ratajczak i sędzia wskazał na wapno.

Piłkę na jedenastym metrze od bramki ustawił Piotr Sznabel, jednak z jego uderzeniem poradził sobie Tomasz Dembski. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i do szatni Obrzanka schodziła przy dwubramkowym prowadzeniu.

Od początku drugiej połowy gospodarze ruszyli do odrabiania strat. W pięćdziesiątej minucie groźną kontrę przeprowadziła, Krobianka ale z uderzeniem zawodnika z Krobi bez problemu poradził sobie Jędrzej Dorynek. W sześćdziesiątej dziewiątej minucie było 3-0 dla Obry. Z rzutu wolnego tym razem uderzył Mateusz Adamski, piłka znów odbiła się od zawodników stojących w murze i wpadła do siatki obok bezradnego golkipera gospodarzy.

Od momentu zdobycia trzeciej bramki Obrzanka kontrolowała przebieg gry. Podopieczni Krzysztofa Knychały dłużej utrzymywali się przy piłce i raz za razem próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Tomasza Dembskiego. Na dziesięć minut przed końcem czwartą bramkę dla Obry zdobył Szymon Słoma fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego. Wynik meczu w osiemdziesiątej trzeciej minucie ustalił Mateusz Adamski pewnie wykorzystując rzut karny.

Po słabym początku i trzech porażkach z rzędu Obrzanka odniosła trzecie zwycięstwo w lidze. Dodając do tego również środowy mecz w Pucharze Polski z Koroną Piaski Obra Kościan odniosła cztery zwycięstwa pod rząd. W ligowej tabeli Obrzanka zajmuje szóste miejsce. Za tydzień podopieczni Krzysztofa Knychały zmierzą się na własnym stadionie z Polonią Leszno. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 16.00

Unai Emery przed spotkaniem z Evertonem: Teraz każdy mecz jest bardzo ważny. Jeśli wygramy, to awansujemy na trzecie miejsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto