Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uratowali dwa punkty po serii rzutów karnych

Łukasz Kaczmarek
Michał Dominiczak
Fascynujący, pełen emocji mecz, mieli okazję oglądać kibice, którzy wybrali się do hali sportowej im. F. Ratajczaka w Kościanie. Tęcza wygrała ze Śląskiem Wrocław, ale dopiero po rzutach karnych.

Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze. Ich akcje były skuteczne, a przy tym dobrze prezentowała się defensywa, przez której zasieki nie mógł przedostać się przeciwnik. Po niespełna 5 minutach było 3:0. Później rywal się przebudził się i odrobił stratę. W 7 minucie 2-minutową karę otrzymał Mateusz Pacała, a w 13 Wojciech Weiss. To jednak nie przeszkodziło Tęczy w rzucaniu bramek. Po nieco ponad kwadransie mieliśmy 10:6. W tej fazie na parkiecie brylował Dawid Graf. Kołowy był autorem dwóch goli w przeciągu zaledwie 120 sekund. Goście nie zamierzali się poddawać i dążyli do zmniejszenia dystansu. Kontakt złapali w 28 minucie. Jeszcze przed przerwą, kościaniacy odpowiedzieli i to dwukrotnie, dzięki czemu powiększyli przewagę. Do przerwy wynik brzmiał 15:12.

W drugiej odsłonie długo musieliśmy czekać na bramkę. Uczynili to dopiero w 33 minucie wrocławianie. W kolejnym okresie drużyny również miały problem z pokonaniem dobrze dysponowanych bramkarzy. Kilka razy sztuka ta udała się Śląskowi natomiast wśród Tęczowych regres był niewyobrażalnie długi, bo trwał aż do 45 minuty. Było sporo nerwów, ponieważ czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie otrzymał Piątek. W tym czasie, nasza drużyna straciła również prowadzenie i zmuszona była do pogoni. Sygnał do ataku dał Weiss. Po golu rozgrywającego zrobiło się tylko 16:17. Potem przełamali się następni zawodnicy.

W 50 minucie Daniel Olejnik doprowadził do wyrównania po 19. Końcówka to bitwa cios za cios. Jej efektem był remis po regulaminowym czasie gry 24:24. O tym, kto wygra miały zadecydować rzuty karne. W nich jako pierwsi pomylili się wrocławianie. W drugiej serii również nie trafili. Z kolei Tęcza była bezbłędna do momentu, kiedy do piłki podszedł Weiss. Decydującego karnego, dającego kościaniakom dwa cenne punkty, wykonał Graf. Tym samym, podopieczni Dawida Nowaka zakończyli rok zwycięstwem za dwa punkty.

Bramki dla Tęczy Kościan zdobywali: Graf i Weiss po 5, Piątek 4, Gessner 3, Pacała, Olejnik i Napieralski po 2 oraz Cierniewski 1.

Szczegółowy artykuł ukaże się w środowym tygodniku "Faktów Kościańskich".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto