Victoria rządziła i dzieliła na południu

17 kolejek z pewnością lepiej wspominać będzie ta pierwsza z wymienionych. Chociaż sami kościaniacy liczyli na więcej, to i tak, biorąc pod uwagę mało udany początek rozgrywek, mogą odetchnąć i mieć nadzieję na poprawę swojego wyniku na przyszły rok. Mimo to, dorobek 29 punktów i szósta lokata w tabeli nie robią wrażenia. Mało dobrego działo się w Racocie. Podopieczni Dawida Dominiczaka musieli mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu, a dodatkowo brakowało im szczęścia, które jak wiemy jest potrzebne w piłce nożnej. Nie jest jednak jedynym ważnym aspektem. Na zaledwie 8 punktów i ostatnią pozycję po jesieni złożyło się jeszcze kilka innych czynników.

Niekwestionowanym liderem w lidze na nieco ponad półmetku jest Victoria Września. Główny kandydat do awansu nie zawiódł i poza jedną wpadką, był prawie nie do zatrzymania. A świadczą o tym liczby. Do tej pory zdobyli 40 punktów, mając 5 przewagi nad drugą Pogonią Nowe Skalmierzyce i mają największe szanse na baraż z północą. Swoją drogą, to właśnie ta Pogoń, jako jedyny zespół pokonała wrześnian. Uczyniła to na swoim boisku, która była prawdziwą twierdzą, ale tylko do pewnego momentu. W samej końcówce, zawodnicy odczuli już trudy sezonu i zaledwie zremisowali u siebie z Białym Orłem Koźmin Wlkp. oraz przegrali z Ostrovią Ostrów Wlkp.

Ostrowianie mogą czuć się największymi wygranymi drugiej części tej rundy. Ze środka ligowej układanki przedostali się aż na czwartą lokatę. Podium uzupełniła Stainer Polonia Leszno. Team prowadzony przez Jędrzeja Kędziorę, poza końcówką, radził sobie w miarę równo. Długo wiódł prym, lecz w ostatecznym rozrachunku, zimę spędzą za Victorią i Pogonią z 33 punktami na koncie. Niewiele mniej, bo 32 oczka posiada ich imienniczka, Polonia Kępno. Ekipa z południa Wielkopolski znajduje się tuż przed „Obrzanką”. Prawdziwą rewelacją okazał się jednak ktoś inny. Mowa o beniaminku, LKS Gołuchów. Potrafili sprawiać niespodzianki. Do takich należy zaliczyć wygraną na wyjeździe z Obrą, czy Victorią Ostrzeszów. 25 punktów dało siódme miejsce. Czołową ósemkę uzupełnił inny z beniaminków, Tur 1921 Turek.

Spokojnej zimy nie będą miały za to pozostałe kluby, plasujące się na pozycjach od 9. do 16. Tu największy minus trzeba postawić przy ostrzeszowianach. Victoria, która w zeszłorocznej kampanii biła się o najwyższe cele, tym razem zawiodła. Słaba postawa miała odzwierciedlenie w wynikach, a co za tym idzie w miejscu, którym się znajdują, a jest to miejsce jedenaste z 19 punktami. Trochę więcej, bo 23, ma drugie naszym zdaniem z rozczarowań, a mianowicie SKP Słupca, która jest dziewiąta. Rozdziela je Odolanovia, która w sierpniu nie wiedziała, do jakiej ligi zostanie przydzielona, ponieważ z udziału w rozgrywkach wycofała się Wicher Dobra. Biorąc zatem pod uwagę niesprzyjające okoliczności, ich osiągnięcia są nawet ponad możliwości.

Za plecami tej trójki są trzy ekipy z 15 punktami. To Biały Orzeł Koźmin Wlkp., Kania Gostyń i Rawia Rawag Rawicz. By myśleć o utrzymaniu, muszą całkowicie zmienić swoje oblicze i solidnie przepracować okres przygotowawczy. Podobnie ma się rzecz z Koroną Piaski, która jest przedostatnia tuż przed PKS Racot. W tym przypadku szanse są już tylko matematyczne. Mało kto wierzy, że te zespoły nagle złapią formę. Mogą za to pokrzyżować plany faworytom i urywać punkty w ważnych spotkaniach.