O akcji zbierania plastikowych nakrętek słyszał niemal każdy z nas. Nakrętki zbierają dzieci i dorośli. Pojemniki na tego typu surowiec pojawiają się w przedszkolach i szkołach. W marketach i osiedlowych sklepikach. W urzędach i na recepcjach wielu firm.
- Wciąż jesteśmy na „fali” zbiórki nakrętek-mówi Katarzyna Kaźmierczak z Kościana, główna organizatorka akcji. Każda plastikowa nakrętka jest cenna. Nie wyrzucajmy więc ich z innymi odpadami do śmieci, wyznacz miejsce i zacznij je zbierać. Zebrane nakrętki odsprzedajemy firmie recyklingowej, a wszystkie zebrane środki są przekazywane Zosi i jej rodzinie-dodaje.
Nakrętki można przynosić do naszej siedziby przy ulicy Piłsudskiego 44 w Kościanie. W minionych dniach dwa pełne worki zostały do nas przywiezione przez mieszkańców Starego Lubosza. - Zbieramy i chętnie się nimi podzielimy - mówił Mariusz Bakalarski.
Przypomnijmy. Roczna Zosia choruje na SM1 czyli rdzeniowy zanik mięśni. To genetyczna i nieuleczalna choroba, która powoduje osłabienie i stopniowy zanik mięśni. Latem ubiegłego roku została zakwalifikowana do programu wczesnego dostępu do leku, który ma spowolnić rozwój choroby. Program EAP obejmuje tylko trzydzieścioro dzieci w całej Polsce. To daje szansę na zatrzymanie choroby.
Koszty leczenia dziewczynki przewyższają możliwości finansowe rodziców, dlatego od wielu miesięcy trwają okolicznościowe zbiórki pieniędzy, internetowe licytacje. Akcje cieszą się dużym zainteresowaniem.
Zbieranie nakrętek skłania ludzi do zaaranżowania się w inicjatywę społeczną. Odnosi się to również do dzieci w szkołach, które uczą się nie tylko tego, że śmieci warto segregować. Oswajają się z myślą, że należy nieść pomoc innym.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?