Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo Obry Kościan w Poznaniu [GALERIA]

Michał Dominiczak
Michał Dominiczak
Obra Kościan w meczu ósmej kolejki pokonała TPS Winogrady.

W meczu ósmej kolejki Obra Kościan na wyjeździe zmierzyła się z drużyną TPS Winogrady. Sobotni rywal Obrzanki przed tą serią gier miał na swoim koncie sześć punktów. Krzysztof Knychała w Poznaniu nie mógł skorzystać z usług trzech graczy. Krzysztof Marchewka pauzował za żółte kartki a Eryka Skrzypczaka i Mariusza Józefiaka w Kościanie zatrzymały sprawy rodzinne.
Od początku meczu TPS Winogrady cofnął się na własną połowę i nastawił się na grę długą piłką, jednak wszystkie zagrania przecinane były przez defensorów Obry. Jako pierwsi groźną sytuację stworzyli sobie podopieczni Krzysztofa Knychały. W pole karne wbiegł Tomasz Marcinkowski, ale został uprzedzony przez obrońcę, który wybił futbolówkę na rzut rożny. Z narożnika boiska dośrodkował Dawid Ratajczak i gdy wydawało się, że obrona TPS-u wyjaśniła sytuację z połowy boiska uderzył Jakub Dziura i Witold Apanasewicz z największym trudem wybił piłkę na rzut rożny. Kolejne minuty meczu to gra głównie w środkowej części boiska. Gospodarze stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia bramki, jednak wykończenie pozostawiało wiele do życzenia. Obra natomiast największe zagrożenie stwarzała po wyrzutach z autu Jakuba Dziury. Po jednym z takich wznowień gry i przedłużeniu piłki przez Tomasza Degórskiego, ‘’Koski’’ powinien otworzyć wynik spotkania, jednak nieczysto trafił w piłkę i bez problemu wyłapał ją golkiper z Poznania. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i do szatni oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.
Po zmianie stron przeważać zaczęła Obra Kościan. Dziesięć minut po zmianie stron po zagraniu Kacpra Borowiaka bliski zdobycia bramki był Tomasz Marcinkowski, ale piłka minęła bramkę gospodarzy. Trzy minuty później było już 1-0 dla Obry. Akcję długim wybiciem rozpoczął Jędrzej Dorynek, a precyzyjnym uderzeniem wykończył Szymon Słoma.
Radość z prowadzenia Obrzanki nie trwała długo. Pięć minut później po błędzie defensywy Obry TPS Winogrady doprowadził do wyrównania. Strata bramki nie podłamała podopiecznych Krzysztofa Knychały, którzy jeszcze odważniej ruszyli do ataku. W sześćdziesiątej piątej minucie ładnie przymierzył Dawid Ratajczak, jednak piłka minęła bramkę Witolda Apanasewicza. Dziesięć minut później Obra objęła prowadzenie. Prostopadłą piłkę zagrał Szymon Słoma a Tomasz Marcinkowski precyzyjnym uderzeniem umieścił futbolówkę w siatce. Po stracie bramki TPS ruszył do odrabiania strat. Podłączanie się większej ilości zawodników do ataku wykorzystała Obrzanka, która na pięć minut przed końcem zdobyła trzecią bramkę. Znów podawał Szymon Słoma a golkipera gospodarzy pokonał Tomasz Marcinkowski. Do końca wynik nie uległ zmianie i Obra dopisała sobie trzy punkty.
Za tydzień kościańska jedenastka podejmie na własnym stadionie Olimpię Koło. Początek meczu o godzinie 17.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto