Już dwie kobiety w powiecie padły ofiarą oszustów metodą na CBŚ

Obie kobiety były przekonane, że biorą udział w akcji prowadzonej przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego.

Policja ostrzega, że oszuści wciąż udoskonalają metody wyłudzeń. Bez względu, czy dzwoni do nas: „wnuczek”, „pracownik urzędu”, „przychodni lekarskiej” czy „policji”, warto zachować czujność. Jeśli mamy wątpliwości co do osoby z która rozmawiamy, zakończmy rozmowę. Sprawdźmy także w tej instytucji czy faktycznie ktoś się z nami kontaktował. Uważajmy jakie informacje przekazujemy rozmówcy. w tej instytucji czy faktycznie ktoś się z nami kontaktował. Uważajmy jakie informacje przekazujemy rozmówcy.

- W środę do naszej komendy zgłosiła się mieszkanka naszego powiatu, która przez kilka godzin była przekonana, że bierze udział w tajnej akcji funkcjonariuszy CBŚ. W wyniku działania oszustów, kobieta straciła kilkanaście tysięcy złotych. Przestępcy w takich przypadkach dzwonią do swojej ofiary, podając się za funkcjonariuszy CBŚ, ich tożsamość można potwierdzić wybierając numer alarmowy ale bez rozłączania się ze swoim rozmówcą. Następnie informują, że prowadzą tajną akcję związaną z włamaniami na konta bankowe i zamierzają przeprowadzić prowokację. Żeby przyszła ofiara nie zaczęła być podejrzliwa, umiejętnie prowadzą rozmowę, trzymając osobę w napięciu. Przestrzegając, żeby nikomu nie ujawniać informacji o tej akcji, grożą wysokimi karami pieniężnymi - informowała 15 maja KPP Kościan.

Niestety w wielu przypadkach osoba dowiaduje się o tym, że padła ofiarą przestępstwa już po fakcie. W takiej sytuacji bardzo ważne jest, żeby jak najszybciej spróbować zablokować w swoim banku wykonane przelewy. Szybka reakcja może pomóc zminimalizować nasze straty.

- Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie proszą, że ktoś wziął udział w tajnej akcji bądź prowokacji, nie dzwonią z prośbą, żeby przelać pieniądze lub podać dane do logowania na nasze konto – mówi Radosław Nowak, oficer prasowy KPP Kościan.

Kolejna oszukana kobieta metodą na CBŚ do Komendy Powiatowej Policji zgłosiła się w środę 19 maja.

- 19 maja w środę po południu do naszej komendy zgłosiła się mieszkanka gm. Kościan i zgłosiła, że została oszukana, tracąc kilkanaście tysięcy złotych. Scenariusz działania sprawców był bardzo podobny jak w materiale, który ukazał się na naszej stronie 15 maja 2021 r. W tym wypadku pokrzywdzona straciła około 20000zł. Przypominamy, że policjanci nigdy nie angażują cywili do tajnych działań, ani nie żądają przelewów podczas rozmów telefonicznych – mówi Radosław Nowak, rzecznik kościańskiej policji.