Do potwornego wypadku doszło około godziny 21:30. Pociąg relacji Poznań - Leszno dojeżdżał już do Czempinia i przejeżdżał torami przy miejscowości Stare Tarnowo. Nagle na torach znalazł się mężczyzna. Maszynista nie miał szans na zatrzymanie rozpędzonego pociągu. Mężczyzna wpadł pod koła i zginął na miejscu. Jak mówią strażacy z jednostek OSP, które przybyły na miejsce zdarzenie 30-latek nie miał żadnych szans.
Na miejsce wypadku natychmiast przyjechała jednostka OSP z Czempinia oraz policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza i prokurator. - Aktualnie prowadzimy a tej sprawie czynności. Jedna z wersji zakłada, że mężczyzna znalazł się na torach nagle. Badamy wszystkie okoliczności zdarzenia. Maszynista został już przesłuchany i jest on jedynym świadkiem. Prowadzący pociąg był trzeźwy - mówi Radosław Nowak, oficer prasowy KPP w Kościanie.
Policja bierze po uwagę, że mężczyzna być może chciał popełnić samobójstwo. Jest to o tyle prawdopodobne, że 30-latek na miejsce przyjechał swoim samochodem osobowym, które zaparkował w pobliżu torów.
Z powodu wypadku przez kilka godzin pociągi na tej trasie jeździły tylko jednym torem. Występowały utrudnienia i kilkudziesięciominutowe opóźnienia pociągów.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?