Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obra zremisowała 0:0 z Ostrovią

Andrzej Rajewicz
Obra zremisował z Ostrovią
Obra zremisował z Ostrovią Andrzej Rajewicz
Przez prawie 70 minut sobotniego meczu, Obra Kościan grała w dziesiątkę. W drugiej połowie dominowała i miała swoje okazje. Mecz jednak zakończył się bezbramkowym remisem.

W sobotnim spotkaniu Obra Kościan podejmowała u siebie drużynę Ostrovii Ostrów Wlkp. Mecz zapowiadał się zatem znakomicie, bo mierzyć się miały ekipy z czołówki tabeli IV ligi południowej. Ostrovia przyjechała do Kościana mocno zmotywowana po tym, jak tydzień temu przegrała niespodziewanie z Białym Orłem Koźmin Wlkp. Obra tydzień temu wygrała z Kępnem i chciała podtrzymać dobrą passę.

Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że będzie to ciężki pojedynek, pełen walki i emocji sportowych. Obie drużyny grały nieźle piłką i wyprowadzały dobre kontry. Co ważne piłkarze grali w miarę czysto i nie było złośliwości na boisku. W 18. minucie dobra okazję miał Piotr Sarbinowski, ale uderzył niecelnie. Chwilę potem dobrą okazję mieli goście. Paweł Zadka przedarł się przez obrońców i był sam na sam, ale Szymon Kubicki stanął na wysokości zadania. Później atakowała Obra, ale nie miała dobrych okazji. Około 38. minucie spotkania goście przeprowadzili dobrą akcję. Na czystą pozycję wychodził Daniel Kaczmarek i Mateusz Adamski faulował. Sędzia pokazał czerwoną kartkę i po chwili kościaniacy schodzili na przerwę w osłabieniu.

Po przerwie miejscowi wzięli się do gry. W piłce często jest tak, ze zespół grający w dziesiątkę dodatkowo się mobilizuje i paradoksalnie gra lepiej. Tak też było w sobotnim meczu, gdzie w drugiej połowie to Victoria wyglądała jakby grała w osłabieniu. Obra groźnie atakowała i dobre okazje strzeleckie miał. m.in. Krystian Łukaszyk. W między czasie trener Obry Krzysztof Knychała wpuścił na boisko Łukasza Białego i Przemysława Frąckowiaka, którzy zastąpili Mariusza Józefiaka i Macieja Przewłockiego. Za Łukaszyka wszedł także Tomasz Marcinkowski. Mimo okazji Obra nie zdołała strzelić jednak gola i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

- Trudny mecz. Graliśmy w dziesięciu, ale uratowaliśmy punkt. Akcje były rwane i widać było, ze zespoły darzą się szacunkiem. Po czerwonej kartce zmieniliśmy grę i chłopcy dobrze to realizowali. Nie do końca mieliśmy możliwość rozegrania szybkiej kontry. Z punktu jestem zadowolony - mówił Krzysztof Knychała, trener Obry. - Nie potrafimy prowadzić ataku pozycyjnego i graliśmy po ciężkim meczu pucharowym z KKS Kalisz i to się odbiło w ostatecznym wyniku - komentował trener gości Marcin Kałuża.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Obra zremisowała 0:0 z Ostrovią - Kościan Nasze Miasto

Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto