XIV "Olimpiada bez Barier" im. Ireny Naskręt odbyła się w Racocie FOTO

Ta niezwykła impreza od lat odbywa się w Racocie i jest świętem przede wszystkim integracji i solidarności z tymi, którzy w życiu pokonywać muszą różne bariery. Stąd „Olimpiad bez Barier” jest imprezą nie tylko sportową, ale ma szerzy wymiar - co podkreślał w sobotę, jej pomysłodawca i długoletni organizator Wojciech Ziemniak, prezes SKS Jantar i niedawno wybrany senator RP.

W sobotę do Racotu przyjechali podopieczni Domów Pomocy Społecznej, Środowiskowych Domów Samopomocy, Domów Dziecka, Klubów Seniora i Klubów Niewidomych. Nie zabrakło mieszkańców naszego powiatu z Kościana, gminy Kościan, Czempinia, Krzywinia, Jarogniewic, ale były także goście ze Wschowy i Chwałkowa. Tradycyjnie już wszystkich powitał Wojciech Ziemniak, a potem odbyła się runda honorowa uczestników. Zgodnie z olimpijska tradycją nastąpiło także wzniesienie flagi olimpijskiej, a dokonała tego niepełnosprawna Agata Bąkowska ze Starego Gołębina, która od dziecka porusza się na wózku inwalidzkim. Po wzniesieniu flagi odbyło się również zapalenia znicza olimpijskiego.

- To nasza XIV odsłona „Olimpiady bez Barier”. Dziś oprócz emocji sportowych i dobrej integracji, jak zawsze w czasie naszej imprezy, jest także cel charytatywny. Olimpiada narodziła się w roku 2001. Pierwsza edycja odbyła się na stadionie hipicznym w Racocie. Od momentu kiedy powstała hala sportowa w Racocie w 2006 roku impreza przeniosła się do hali, a od 10- lat olimpiada nosi imię Ireny Naskręt. Za każdym razem ta impreza ma cel charytatywny. W tym roku pieniądze z loterii będą przeznaczone dla Moniki Nowak z Racotu, która ciężko choruje i wymaga stałej opieki. Także w tym roku wspieramy fundację lekarzy okulistów, którzy wyjeżdżają na misje do Afryki - mówił Wojciech Ziemniak.

Uczestnicy olimpiady mieli do pokonania różne konkurencje. Nie zabrakło m.in. rzutów piłką do kosza, rzutów ringo i woreczkami z piaskiem. Był także slalom z przeszkodami i rzuty piłką do bramki. Wszyscy mogli spróbować także swoich sił w rywalizacji w warcaby. Dla wszystkich uczestników przygotowano medale i odbyło się również losowanie nagród rzeczowych ufundowanych przez samorządy i sponsorów. Organizatorzy nie zapomnieli o poczęstunku. Każdy uczestnik mógł liczyć na kawę, napoje, drożdżówki i ciepłe kiełbaski. - To piękne zawody i cieszę się, że tutaj jestem - mówiła jedna z uczestniczek zawodów z Kościana.