Basket Club Obra ponownie zwycięża w Kościanie

Pierwsza kwarta tego spotkania była wyrównana. Inauguracyjne punkty z linii rzutów osobistych zdobyli goście, jednak już w kolejnej akcji Bartłomiej Pawlak odpowiedział celnym hakiem. Od tego momentu przyjezdni przejęli inicjatywę, wychodząc na nawet 9-punktowe prowadzenie. Obra nie złożyła broni i już niebawem przewaga rywali stopniała do 4 oczek. Mniej więcej taka różnica utrzymywała się do końca pierwszej części spotkania, której wynik Rafał Milczyński, celnym wejściem pod kosz równo z syreną, ustalił na 21:24.

Od początku drugiej kwarty to goście z Pleszewa dyktowali warunki. Dzięki celnym rzutom za 3 punkty udało im się nawet osiągnąć 13 oczek przewagi, prowadząc 24:37. Kościaniacy jednak ponownie wzięli się w garść i dzięki sukcesywnej pracy całego zespołu udało się ograniczyć stratę do rywali na zaledwie cztery oczka. Stało się to na półtorej minuty do końca tej części gry. W tym czasie jedyną celną akcję przeprowadzili goście, dzięki czemu schodzili na przerwę z prowadzeniem 36:42. W czasie pierwszej połowy meczu zawodnicy Obry trafili zaledwie jedną "trójkę"na dziesięć oddanych. Rywale przy tym samym wolumenie rzutów mogli pochwalić się 50 % skutecznością, co było głównym czynnikiem ich prowadzenia w tym meczu.

Trzecia odsłona tego spotkania stała pod znakiem odrabiania strat przez gospodarzy, jednak nie przychodziło to łatwo.

Ostatnia część spotkania była ostatnim momentem dla Obry by przejąć inicjatywę i wygrać dziewiąte już spotkanie przed własną publicznością w Kościanie. Pierwsze punkty w tej części przypadły jednak gościom, lecz chwilę później niemoc zza łuku przełamał Paweł Ciążkowski. Kapitan gospodarzy dał impuls do działania całemu zespołowi, zdobywając dla Obry 14 kolejnych punktów. Pozwoliło to podopiecznym Dominika Majchrzaka na objęcie pierwszego prowadzenia w spotkaniu, 68:67. Zaraz po tej serii punktowej , 5 oczek z rzędu zdobył Norman Zuber, dzięki czemu Obra miała już 4 oczka przewagi. Podkreśleniem świetnej gry gospodarzy była celna "trójka" Pawła Ciążkowskiego, który był w dodatku faulowany podczas oddawania rzutu. Po kolejnej akcji, w której Michał Rybakowski powiększył przewagę miejscowych do 10 punktów, jasne było już kto wygra to spotkanie. Rybakowski zdobył także ostatnie punkty dla Obry celną "trójką". Ostateczny wynik spotkania to 86:75.

Dla Obry punktowali: Paweł Ciążkowski 26, Norman Zuber 16, Michał Rybakowski 15, Mateusz Kaczmarek 9 , Marcin Uliczka 8, Patryk Stankowski 6, Bartłomiej Pawlak 4, Rafał Milczyński 2.

„Bogactwo eksperymentów i magii pozwala połączyć lekcje z Harrym Potterem”. Szkoła w Gnieźnie zamieniła się w Hogwart