Beata Szydło, wiceprezes PiS przyjechała do Kościana. Spotkanie odbyło się w domu parafialnym

Beacie Szydło towarzyszyli posłowie Adam Rogacki i Jan Dziedziczak. - Chcemy przejąć władzę w Polsce, chcemy nią rządzić tak, jak tego oczekują Polacy - zaznaczyła wiceprezes PiS. - Żeby w Polsce można było posyłać dzieci na lekcje religii, żeby nie trzeba było tłumaczyć się, że chodzi się do kościoła, żeby były wolne media. Naszym zdaniem program pierwszy TVP powinien prezentować stanowisko partii rządzącej, a program drugi - opozycji.

Głównym tematem spotkania była jednak gospodarka. - Zielona Wyspa Donalda Tuska to wyspa na kredyt. Nasza partia ma gotowy Narodowy Program Zatrudnienia, chcemy wprowadzenia podatku obrotowego dla hipermarketów i podatku bankowego. Każdy ubezpieczony powinien sam decydować, czy chce przekazywać swoje pieniądze do ZUS czy OFE. Powinniśmy wrócić do tradycji polskiego przemysłu i wspierać polskich przedsiębiorców - przekonywała Beata Szydło.

Zobacz też: Stefan Niesiołowski z PO przyjechał do Czacza

Wśród pytań dominowały jednak te z dziedziny polityki. - Wiele naszych problemów bierze się z nieprzychylnego stosunku mediów do PiS, dlatego właśnie jeździmy po kraju. Wielkie dzięki Radiu Maryja i Telewizji Trwam - mówiła Beata Szydło, która odniosła się także do odejścia "Ziobrystów" z partii. - Zdradzili, bo odeszli w najtrudniejszym momencie. To nie byli ludzie, z którymi nikt się nie liczył, co chcieli to dostawali.

Wiceszefowa PiS oceniła też sytuację na polskiej scenie politycznej: - Ruch Palikota to partia szkodników, PSL przeżywa upadek po ostatnich wyborach, w SLD dochodzi do jakiś pudrowanych ruchów, a PO walczy z ruchami odśrodkowymi i pewnie niedługo się rozpadnie. Jestem przekonana, że jedyny człowiek, który może wyprowadzić Polskę na prostą i stworzyć silny rząd to Jarosław Kaczyński - zakończyła pani prezes.