Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna akcja ratowania życia 11-latka w Boszkowie

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Marcin Grobelny, ratownik WOPR z Boszkowa zapewnia, że nie czuje się bohaterem. To dzięki jego błyskawicznej resuscytacji nad wodą, 11-letni Fabian wrócił do pełni sił. Spotkał się nawet z ratownikiem, który niósł mu pomoc. ,,Przybiliśmy piątkę’’ - mówi skromnie WOPR-owiec.

Do zdarzenia na plaży za dawnym ośrodkiem nauczycielskim doszło w czwartek 2 sierpnia. Ratownik Marcin Grobelny patrolował tego dnia sam Jezioro Dominickie. Spłynął na moment właśnie na tę plażę. Dziecko wyniesiono z wody i pierwsza z pomocą rzuciła się jedna z letniczek, zaraz po niej fachową resuscytację rozpoczął ratownik WOPR. - Po czwartej serii resuscytacji przywróciłem oddech chłopcu. Pogotowie przejęło dziecko i zabrało do szpitala - mówi. Po publikacji materiału o akcji na plaży pod adresem ratownika posypały się pochwały i gratulacje. - Po prostu wykonałem robotę, którą wykonuję od 22 lat - mówi skromnie ratownik. Jeszcze w dniu akcji dowiedział się od rodziny 11 latka, że chłopiec czuje się coraz lepiej. Trzy dni później doszło do spotkania.

- Fabian podziękował mi za ratunek i po męsku przybyliśmy sobie piątkę. Umówiliśmy się też na patrol naszą łodzią motorową - dodaje M. Grobelny.

Co się dokładnie wydarzyło? Ratownik WOPR spłynął motorówką na plażę nauczycielską. Nie sprawował formalnie dozoru nad tym kąpieliskiem, to był przypadek, że pojawił się tam w czasie, gdy był najbardziej potrzebny. Gdy łódź wpłynęła obok plaży letnicy podnieśli alarm o osobie dryfującej na wodzie. Okazało się, że to 11-letnie chłopiec, który na plażę przyszedł z babcią. Zniknął jej z oczu na dłuższą chwilę podczas zabawy w nurkowanie. Osoba postronna zauważyła dryfujące ciało i zaczęła wołać ratownika wynosząc dziecko jednocześnie na brzeg.

-Rzuciłem się do pomocy. Po sprawdzeniu braku podstawowych czynności życiowych, krążenia i oddechu, przystąpiłem do akcji resuscytacji krążeniowo - oddechowej. Po czwartej serii udało mi się przywrócić dziecku oddech i krążenie. Podniósł rękę, ale nie odzyskał w pełni przytomności. Podałem mu też tlen, bo miałem na łodzi odpowiedni sprzęt-wspomina.

Dziecko podano tlen i wezwano pogotowie. W między czasie plażowicze wezwali pogotowie. 11 latka przekazano załodze pogotowia. Wiadomo, że był nieprzytomny i nie było z nim kontaktu. Po południu leszczyński WOPR przekazał nam informację, którą przekazali bliscy dziecka: - Chłopiec po przewiezieniu do szpitala do Leszna miał odessaną wodę z żołądka. Jest w pełni świadomy i nie ma uszczerbku na zdrowiu w związku z sytuacja.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto