Ustalanie przyczyn wypadku do jakiego doszło na drodze łączącej Jerkę z Krzywiniem, jeszcze trwa. Na razie wiadomo, że w niedzielę, 6 grudnia przed godziną osiemnastą kierowca skody chcąc prawdopodobnie wyprzedzić ciągnik rolniczy zahaczył o agregat znajdujący się przy traktorze. W skodę uderzył jadący z przeciwka opel, który dachował w pobliskim rowie.
Na tym jednak nie koniec, bo kierowca nadjeżdżającego audi, widząc co się dzieje zjechał w pole, by uniknąć zderzenia. - Cały czas ustalamy dokładne przyczyny zdarzenia, które zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa. Musimy sprawdzić, między innymi czy ciągnik rolniczy był prawidłowo oznakowany, a kierowca skody prawidłowo wykonywał ewentualny manewr - mówi Radosław Nowak oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie.
W zdarzeniu udział brało w sumie jedenaście osób, w tym troje dzieci. Decyzją przybyłych na miejsce służb medycznych pięć osób w tym dwoje dzieci zostało zabranych na badania do szpitali w Kościanie i Śremie. Okazało się jednak, że obrażenia tych osób nie były poważne. Stąd zresztą decyzja policji o zakwalifikowaniu całego zdarzenia jako kolizji.
Na miejscu pracowało też pięć zastępów straży pożarnej. Dwa z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Kościanie, dwa z OSP Jerka i jeden z Krzywinia. - Akcja zakończyła się po niespełna trzech godzinach. Do czasu usunięcia pojazdów droga była zamknięta dla ruchu - dodaje Dawid Kryś z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kościanie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?