Kościan: namawiają do strajku!

Namawiają do strajku i zbierają podpisy

- Braliśmy udział w prekonsultacjach, ale nie widzimy, by którekolwiek z naszych uwag zostały wzięte pod uwagę - mówi i wprowadzonej reformie edukacji Piotr Balcer, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Rad Rodziców. Wraz z Leokadią Rowińską, przewodniczącą Związku Nauczycielstwa Polskiego w Kościanie, a także Patrykiem Piaseckim, przewodniczącym koła .Nowoczesnej w Kościanie zorganizowali konferencję, na której poinformowali, że oprócz akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie likwidacji gimnazjów, planowane są także dalsze działania przeciw reformie edukacji.

- Chciałbym zaapelować do ludzi młodych i wykształconych, żeby poparli nasze działania, bo sprawa ta dotyczy nie tylko nauczycieli, ale także rodziców uczniów których reforma obejmie, a także tych, których dzieci w przyszłości pójdą do szkół - wyjaśnia Piotr Balcer. Jak dodaje, OPRR postanowiło włączyć się w akcję zbierania podpisów, bo rodzice są tu jednym z najważniejszych elementów, jednak często w rozmowach na ten temat pomijanych.

By wyrazić swoje niezadowolenie przedstawiciele ZNP, OPRR i .Nowoczesnej namawiają do strajku, polegającego na tym, by 10 dnia każdego miesiąca nie posyłać dzieci do szkół. - Musimy się policzyć i pokazać naszą siłę, pokazać naszą siłą i to, że jesteśmy przeciw "reformie", choć raczej powinniśmy to nazywać "deformą" - zaznacza.
Zachęca także do tworzenia rad szkół, które dziś nie są zbyt popularne, a które mają wieksze możliwości niż rady rodziców. Składać się one mają w 1/3 z nauczycieli, 1/3 rodziców i 1/3 uczniów. - Nadszedł czas działania i czas gestów - podkreśla wiceprzewodniczący OPRR.

Naciski na nauczycieli

Leokadia Rowińska z kolei przypomniała o zagrożeniach, jakie może wywołać tak szybkie wprowadzenie reformy edukacji. - O wiele lepiej byłoby dla uczniów, gdyby zmiany wprowadzać powoli i sukcesywnie. Nie ma na przykład programów przejściowych dla uczniów, którzy do tej pory uczyli się według dotychczasowej podstawy programowej, a teraz obejmie ich nowa - twierdzi przewodnicząca ZNP w Kościanie. - Trzeba działać i nie można się bać, a wszelkie przejawy nieprawidłowości prosimy do nas zgłaszać - mówi. Pojawiły się bowiem informacje o tym, że w niektórych szkołach w powiecie kościańskim dyrekcja wywiera naciski na nauczycieli, a nawet próby ich zastraszania. - Będziemy interweniować, bo te działania noszą znamiona przestępstwa - zapewniają, ale nie chcą zdradzić, których szkół może to dotyczyć.

Ważą się takżę losy strajku nauczycieli. Decyzja o jego ewentualnym przeprowadzeniu ma zapaść jeszcze w marcu, jednak wielu z nich się waha, a jak twierdzi Leokadia Rowińska często jest to spowodowane tym, że grozi się im zwolnieniami. Nie wszyscy jednak są przeciw reformie. - Zauważamy brak jedności wśród nauczycieli i brak działań drugiego z nauczycielskich związków, Solidarność - mówi Piotr Balcer i apeluje o wspólne działania. W powiecie kościańskim przeprowadzono także referendum wśród nauczycieli, czy popierają protest. Na 17 szkół przeprowadzono je w 14 placówkach, a tylko 6 opowiedziało się za strajkiem.