Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kościan: Nowy trener Tęczy Kościan

Piotr Pewiński
Na stanowisko trenera "Tęczy" zarząd mianował Dawida Nowaka i Rafała Szatkowskiego
Na stanowisko trenera "Tęczy" zarząd mianował Dawida Nowaka i Rafała Szatkowskiego FB Dawid Nowak
Kilka dni po ostatnim meczu naszych szczypiornistów, kibiców i środowisko związane z piłką ręczną obiekła niespodziewana informacja - pojawił się nowy trener Tęczy. Decyzją zarządu klubu Tomasza Frąckowiaka zastąpią Dawid Nowak i Rafał Szatkowski.

Nowy trener Tęczy: zarząd postawił na duet

Decyzja taka została podjęta podczas ostatniego posiedzenia zarządu „Tęczy”. - Zarząd podczas niego zaproponował, by zespół seniorów był prowadzony przez nowego trenera - wyjaśnia Marek Szymkowiak, prezes zarządu MKS „Tęczy” Kościan. Jak dodaje postawiono na formułę dwóch trenerów. - Nowe osoby mają pobudzić zespół i wyzwolić energię, którą widać w zawodnikach, ale na razie wydaje się być uśpiona - tłumaczy Marek Szymkowiak. Jak jednak wiadomo, chodzi głównie o utrzymanie drużyny w drugiej lidze, w której „Tęcza” znalazła się dość niespodziewanie, bo informacja o tym fakcie pojawiła się na krótko przed rozpoczęciem się sezonu.

W ubiegłym tygodniu odbyło się już spotkanie kościańskich szczypiornistów z nowymi trenerami. - Zarówno zawodnicy, jak i były już trener zamierzają dalej współpracować i decyzja ta została przyjęta pozytywnie - opowiada prezes zarządu. Tomasz Frąckowiak będzie od teraz trenował tylko młodzież. Jak zaznacza M. Szymkowiak zarząd nie chce, by wprowadzane były rewolucyjne zmiany, a poprawić należy jedynie najczęściej popełniane błędy i ożywić zespół.

Duet nowych trenerów jest doskonale znany w środowisku związanym z kościańską piłką ręczną. Rafał Szatkowski doświadczenie z prowadzeniu zespołu seniorskiego ma spore, ponieważ był już bowiem trenerem zespołu po 2004 roku. Z kolei Dawid Nowak do niedawna sam jeszcze był zawodnikiem „Tęczy” Kościan. Z piłką ręczną związany jest od piątej klasy szkoły podstawowej, ma więc ogromne doświadczenie, tym bardziej, że od 9 lat zajmuje się także trenowaniem młodzieży w tej dyscyplinie.

Nowy trener Tęczy: zaskakująca decyzja

Dla nowych trenerów decyzja o ich powołaniu, była dość zaskakująca. - Wyszło to nagle, praktycznie w przeciągu dwóch dni - mówi Dawid Nowak, który wcześniej trenował kadrę juniorów. - Widocznie sprawdziłem się w prowadzeniu młodzieży, bo mieliśmy kilka sukcesów na koncie i zapewne zarząd to zauważył - twierdzi. Plany ma konkretne. - Główny cel jest taki, żeby zespół zapewnił sobie byt w drugiej lidze - wyjaśnia nowy trener. - Przede wszystkim trzeba polepszyć grę w ataku, zwłaszcza jego płynność, bo z tym są problemy, ale także obronę, bo ta także czasem szwankuje - planuje Dawid Nowak, który zapewnia, że większych rewolucji, zwłaszcza kadrowych nie będzie, ponieważ zespół jest dobry i drzemie w zawodnikach potencjał.

- Tomasz Frąckowiak bardzo dobrze przygotował zespół, a trzeba zaznaczyć, że miał na to bardzo niewiele czasu, bo tak naprawdę kilka dni. My ten czas mamy, bo najbliższy mecz gramy dopiero za pięć tygodni. Postaramy się przygotować zespół, by utrzymać się w lidze - zapewnia D. Nowak.

Pierwszy mecz będzie więc sprawdzianem, dlatego nie ukrywa, że przed swoim debiutem trochę się denerwuje. - Cieszę się, że jest też Rafał Szatkowski, ponieważ jego doświadczenie trenerskie pozwoli to zdenerwowanie trochę zmniejszyć - śmieje się Dawid Nowak.

Nowy trener Tęczy: jak grom z jasnego nieba

Do śmiechu nie jest jednak byłemu trenerowi „Tęczy”. Dla niego decyzja ta jest bardzo zaskakująca i trochę niezrozumiała. - Zostałem wezwany i postawiony przed faktem dokonanym, ale jakichś konkretnych zarzutów mi nikt nie przedstawił - mówi Tomasz Frąckowiak. - Spadło to trochę jak grom z jasnego nieba i jest mi po prostu przykro - dodaje. Jak wyjaśnia, według niego zmiana dokonana została w nieodpowiednim momencie. - Skoro umawialiśmy się na początku sezonu, że jest okazja zagrać w drugiej lidze, decydujemy się na to bez większego przygotowania i po pierwszej rundzie dokonuje się zmiany. To mnie dziwi - twierdzi. Według byłego trenera, to właśnie dopiero teraz znalazł się z powodu 5-tygodniowej przerwy w rozgrywkach czas na dokładniejsze przygotowania, ale także odpoczynek po ciężkiej rundzie i zmiany w tym czasie nie są dobre. - Jeśli ktoś się spodziewał, że nasi zawodnicy, w tym juniorzy, będą osiągać jakieś wysokie pozycje w tabeli, to chyba mierzył za wysoko - twierdzi Tomasz Frąckowiak.

Warto zaznaczyć, że trenerzy drużyn, z którymi nasi szczypiorniści zmagali się w tym roku ,zawsze chwalili poziom gry kościaniaków i przewidywali, że ta drużyna może wiele osiągnąć, gdy już zdobędzie doświadczenia w drugiej lidze. Tomasz Frąckowiak z nowymi trenerami zna się dość dobrze. - Nie będzie im teraz już tak trudno jak to było wcześniej, ponieważ nasi zawodnicy „ograli” już się trochę na tym poziomie i wiedzą czego się spodziewać. Najgorsze już przeszliśmy - dodaje.

Tomasz Frąckowiak będzie trenował teraz z juniorskimi drużynami. Przed nim trudne zadanie, bo istnieje możliwość między innymi awansu do rozgrywek juniorskich centralnych, o które nasi zawodnicy powalczą w barażach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto