Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KOŚCIAN. Zabytkowe wiatraki-koźlaki w powiecie kościańskim. Losy większości z nich nie są godne pozazdroszczenia [ZDJĘCIA]

Anna Szklarska-Meller
Anna Szklarska-Meller
O wiatrakach-koźlakach mówi się dużo, choćby promując je jako atrakcje turystyczne kościańskiego, czy Wielkopolski. Mniej jednak robi się, by te zabytki techniki ocalić przed zniszczeniem. Sprawdziliśmy, w jakim stanie są wiatraki, które ocalały w naszym powiecie. Losy wielu z nich wcale nie napawają optymizmem.

Trudno nie odnieść wrażenia, że - parafrazując powiedzenie odnoszące się do drzew - wiatraki umierają stojąc. W powiecie kościańskim naliczyliśmy ich 11, ale tylko niektóre zachowały się w doskonałej kondycji. Część strawił ogień, inne powalił nieubłagany czas, któremu dyskretnie pomagali też ludzie. Kolejne trzymają się jeszcze dzielnie, choć trudno im już utrzymać wysoko śmigła ciążące coraz bardziej rozpadającej się konstrukcji.

Zabytkowe wiatraki w Śmiglu wcale nie pochodzą z "miasta wiatraków"

Z wiatraków słynie gmina Śmigiel. Są jej symbolem i świadectwem dawnej legendy, mówiącej o otaczających miasteczko 99 koźlakach. Kiedy budowano setny, najstarszy z tych pozostałych, rozpadał się. Jak na ironię obydwa śmigielskie wiatraki zdobiące wzniesienie na rogatkach miasta pochodzą z innych stron regionu. Zostały tu sprowadzone w 1978 roku na fali odradzania się pamięci o tych zabytkach techniki.

Jeden ze śmigielskich wiatraków, pochodzący z niedalekiego Bronikowa powstał prawdopodobnie na początku dziewiętnastego stulecia. W jego konstrukcji zachowała się jednak belka z datą 1726, co może oznaczać, że przy budowie wykorzystano elementy starszego koźlaka. Drugi - sprowadzony z Kluczewa - powstał w połowie dziewiętnastego wieku.

Oba te wiatraki mają się świetnie. Zadbane i wyremontowane stanowią jedną z głównych atrakcji miasta, wykorzystywaną jako tło wielu gminnych imprez, czy cel wycieczek rowerowych. Od czasu do czasu można do nich zajrzeć, żeby zwiedzić sam zabytek i przy okazji obejrzeć wystawę malarstwa, lub fotografii. Dobrze ma się także jeden z kościańskich wiatraków. Koźlak z placu Krimpen stał się bowiem pracownią rzeźbiarską Mariana Malińskiego.

Najwięcej wiatraków w kościańskim znajduje się w gminie Krzywiń

Co ciekawe, najwięcej wiatraków w powiecie kościańskim wcale nie ma gmina Śmigiel, ale Krzywiń. Najokrutniej los obszedł się z tym w Bieżyniu, po którym pozostały tylko zarośnięte trawą resztki. Dzielnie trzymają się jeszcze wiatraki w Łagowie, Jerce oraz w Krzywiniu, choć upływ czasu zrobił swoje. Najwięcej szczęścia miał drugi z krzywińskich koźlaków.

- W 2010 roku gmina odkupiła go od prywatnej osoby i wyremontowała dzięki unijnej dotacji. Przy wiatraku powstał amfiteatr wykorzystywany do organizacji imprez kulturalnych - mówi Bartosz Kobus, sekretarz w krzywińskim urzędzie. - To jedyny wiatrak w naszej gminie należący do samorządu, pozostałe są własnością prywatną - tłumaczy sekretarz.

Właściciel koźlaka w Łagowie w 2011 roku chciał zacząć remont zabytku. Złożył nawet w urzędzie gminy wniosek o dofinansowanie inwestycji. Samorząd był skłonny pieniądze przyznać, podjęta została odpowiednia uchwała. Problem w tym, że taka dotacja pokrywa tylko 50% kosztów, resztę właściciel musi wyłożyć sam, a na to mało kogo stać. I tak łagowskiemu wiatrakowi remont przeszedł koło śmigieł.

Wiatraki-koźlaki w kościańskim przechodziły różne koleje losu

Gorszy los spotkał jednak wiatrak w Racocie, który kilka lat temu strawił pożar. Odtąd w okolicach stadionu straszą nadpalone resztki dawnego zabytku. Gmina Kościan straciła co prawda w pożarze racocki wiatrak, ale może pochwalić się innym, dobrze zachowanym. Ten szczęśliwiec stoi w Kawczynie przy dawnej "piątce". - Wiatrak w Kawczynie pochodzi z osiemnastego wieku - mówi Dariusz Kram, dyrektor Muzeum Regionalnego w Kościanie.

Jest zatem jednym ze starszych w naszym powiecie, nie pochodzi jednak z Kawczyna. Został tu sprowadzony w latach 70-tych ubiegłego wieku w ramach tej samej akcji ratowania koźlaków, w której lokalizacje zmieniły śmigielskie zabytki. Na koniec wróćmy jeszcze do Kościana. W stolicy powiatu przy ul. Wiatracznej stoi koźlak, którego w pionie trzyma chyba tylko siła woli.

Jeszcze kilka lat temu w tym rejonie miasta wiatraki były dwa. Ten drugi, ku zmartwieniu części kościaniaków, został przez profesjonalną firmę rozebrany i przeniesiony na inne miejsce. Wyjechał poza powiat kościański, gdzie został złożony i wyremontowany. Kościan stracił zabytek techniki tak charakterystyczny przed laty dla tej okolicy, ale trudno nie zgodzić się z tym, że przeprowadzka wiatrakowi raczej się opłaciła.

Wiatraki-Koźlaki w Wielkopolsce pojawiły się w XIV stuleciu. Przez wieki były charakterystycznym elementem jej krajobrazu, nie mówiąc już o ich znaczeniu gospodarczym. Niektóre pracowały jeszcze w pierwszej połowie dwudziestego wieku, choć były to już tylko pojedyncze przykłady. - Pod koniec XIX stulecia zaczęły wypierać je młyny parowe, a potem elektryczne - mówi Dariusz Kram. - Dobrym przykładem jest właśnie Kościan, w którym działał młyn parowy Kubowicza.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto