Spór dotyczył nieformalnych spotkań radnych z burmistrzem Krzywinia, Jackiem Nowakiem. Odbywały się one zawsze na krótko przed sesją rady miejskiej. W zamyśle jej szefowej, Joanny Ziętkiewicz miały być okazją do wymiany zdań na temat bieżących spraw samorządu. W praktyce jednak, wiele miejsca poświęcano podczas nich na dyskusję nad projektami uchwał, które przyjmowane były potem podczas obrad rady.
- Nie mam nic przeciwko spotkań radnych i burmistrza przy kawie, ale nie na zasadzie sesji. To niezgodne z prawem - zaznacza radna Krystyna Motławska. - Radni obradować powinni publicznie, a nie po kątach. Tymczasem otrzymujemy na skrzynki mailowe zaproszenia i porządek tych nieformalnych przecież spotkań. Od omawiania projektów uchwał są otwarte dla wszystkich sesje rady miejskiej.
Zobacz też: Joanna Ziętkiewicz niezadowolona ze sposobu publikacji wysokości diet radnych [zdjęcia]
Innego zdania jest przewodnicząca krzywińskiej rady, Joanna Ziętkiewicz. - Te spotkania to efekt ustaleń radnych, które Krystyna Motławska wciąż neguje. Zamiast budować, pani radna ciągle burzy i niszczy nadzieje na poprawę sytuacji w naszym samorządzie - uważa Joanna Ziętkiewicz. Szefową rady popiera m.in. radny Andrzej Gubański. - Nie nazwałbym spotkań w urzędzie z udziałem burmistrza pokątnymi - zaznacza radny Gubański.
Przewodnicząca krzywińskiej rady uznała, że skoro Krystyna Motławska sprzeciwia się spotkaniom przed sesją, wszelkie uwagi dotyczące projektów uchwał radni mają zgłaszać jej lub wiceprzewodniczącym rady. Obie panie już po zakończeniu obrad, które zostały zamknięte na wniosek radnego Bolesława Ratajczaka, długo dyskutowały.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?