Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Milczący Marsz w Śmiglu [ZDJĘCIA]

Joanna Lajsner
Milczący Marsz w Śmiglu
Milczący Marsz w Śmiglu Joanna Lajsner
Milczący Marsz w Śmiglu zorganizowano aby uczcić 75-tą rocznicę pierwszej publicznej egzekucji w mieście. 30 września 1939 roku na rynku Śmigla rozstrzelano ośmiu mieszkańców Ziemi Śmigielskiej.

Milczący Marsz w Śmiglu odbył się 30 września. Wzięło w nim udział wielu mieszkańców Śmigla i okolic,w różnym wieku. Maszerujący wyruszyli spod Urzędu Miejskiego, idąc dalej ulicą Sienkiewicza na Plac Rozstrzelanych pod tablicę upamiętniającą rozstrzelanych Śmigielan, następnie ulicą Jagiellońską, Kilińskiego i Al. Bohaterów pod obelisk przy ul. Skarżyńskiego, skąd Al. Bohaterów, ulicą Jagiellońską przez Plac Rozstrzelanych, ulicą Lipową oraz Św. Wita dotarła do cmentarza. Zarówno pod tablicą na rynku jak i obeliskiem przy ulicy Skarżyńskiego i pomnikiem na cmentarzu delegacje złożył wiązanki kwiatów i znicze.

**Zobacz też:

Rocznica insurekcji w Rąbiniu - [ZDJĘCIA]

**

Na samym początku wojny, zarówno w Śmiglu, jak i Kościanie zarządzono, aby brać zakładników. Miało to zagwarantować, że Polacy nie wystąpią przeciwko okupantowi. Poinformowano bowiem ludzi, że za każdego rannego Niemca zostanie zabitych dwóch Polaków, a za każdego zamordowanego – dziesięciu. Nikt nie odważył się podnieść ręki na okupanta.

W nocy 29 września wybuchł pożar w gospodarstwie Roberta i Emmy Langnerów w Nietążkowie. Nazajutrz znaleziono ciało strażnika tamtejszej cegielni, z podciętym gardłem. Podejrzanymi od razu stali się pracownicy – Mój ojciec tam pracował. Przyjechał niemiecki patrol i ustawili robotników pod murem. Stali tak cały dzień, z podniesionymi rękoma. Wieś obiegła informacja, że będą strzelać. Jednak po całym dniu, kiedy ludzie już mdleli z wysiłku, puścili ich do domu – wspomina Maria Haremza, mieszkanka Robaczyna. – A wszyscy dobrze wiedzieli, że stróża zabił Hentschel, który był burmistrzem podczas wojny – dodaje pani Maria.

Niemcy nie odpuścili jednak. W Śmiglu przebywało komando i policja bezpieczeństwa. Mieli przeprowadzić śledztwo dotyczące pożaru i zabójstwa. Uchwalono, że za te zbrodnie rozstrzelanych będzie 16 Polaków – po osiem w Śmiglu i Kościanie. W śmigielskim więzieniu przebywało 10 zakładników, ale tylko jeden z nich został skazany na karę śmierci. Pozostałych aresztowano w różnych okolicznościach.

W Śmiglu skazanych prowadzono z sądu grodzkiego do budynku magistratu, gdzie poddano ich torturom. Wieczorem samochody oświetliły rynek. Zapędzono skazanych pod budynek apteki i rozstrzelano ich przy owacji Niemców. Inni więźniowie musieli załadować ciała na wóz i przewieźć je na pożydowski cmentarz. Ciała zrzucono do dołu, a grób zrównano z ziemią. Do zmywania krwi i grzebania zwłok zmuszono księdza Stanisława Nowaka.

Koscian.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto