Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NIETĄŻKOWO. Dwór, albo jak ktoś woli "zameczek", w którym od ponad stu lat niesiony jest kaganek oświaty mieszkańcom wsi [ZDJĘCIA]

Anna Szklarska-Meller
Anna Szklarska-Meller
NIETĄŻKOWO. Dwór, albo jak toś woli "zameczek", w którym od ponad stu lat niesiony jest kaganek oświaty mieszkańcom wsi
NIETĄŻKOWO. Dwór, albo jak toś woli "zameczek", w którym od ponad stu lat niesiony jest kaganek oświaty mieszkańcom wsi Anna Szklarska-Meller
Dwór w Nietążkowie, zwany też przez miejscowych pieszczotliwie "zameczkiem" nie ma za sobą bardzo długiej historii, może się za to pochwalić całą rzeszą młodych ludzi, którzy opuszczali jego mury ze świadectwami ukończenia szkół. Szkół różnych z nazwy, czy sposobów kształcenia, ale zawsze w większym lub mniejszym stopniu związanych z rolnictwem.

Dwór w Nietążkowie, przez miejscowych zwany "zameczkiem"

Dwór w Nietążkowie został zbudowany pod koniec XIX wieku, prawdopodobnie częściowo na fundamentach starszego budynku. Nazwa "zameczek" wzięła się od charakterystycznego zwieńczenia szczytów, choć po prawdzie nie jest specjalnie uprawniona, bo nietążkowski dworek nie imponuje rozmiarami. To budynek o mało skomplikowanej bryle i niepozornych zdobieniach. Trudno mu jednak odmówić uroku, zwłaszcza teraz, kiedy otaczający go niewielki park zdobi złoto i purpura jesiennych liści.

Warto, będąc w Nietążkowie zajrzeć na tyły dworu. Stoi tam bowiem mniej więcej sto lat starsza oficyna, także prosta w formie. Jej nieskomplikowana bryła ma jednak w sobie wiele uroku. Skoro już spacerujemy po parku, na pewno zwrócimy uwagę na zbiornik wodny z 1800 roku oraz rosnącą nieopodal pomnikową lipę, która jednak wiele straciła ze swego majestatycznego wyglądu. Trzyma się jednak dzielnie. Kto wyjdzie poza obręb parku będzie mógł jeszcze zobaczyć okazałe zabudowania gospodarcze z polnego kamienia i cegły. Warto.

Nietążkowo - imponujący kalejdoskop właścicieli i trzy folwarczne podwórza

Nietążkowo przez większość swej historii nie było główną siedzibą szlacheckiego, czy ziemiańskiego rodu. Kalejdoskop właścicieli majątku jest co prawda imponujący, ale przez lata tutejszy folwark należał do obszaru dworskiego Stare Bojanowo. W 1903 roku nietążkowskie dobra przeszły na własność Pruskiej Komisji Kolonizacyjnej, co oznaczało rozparcelowanie majętności, a w samym gospodarstwie ulokowanie szkoły rolniczej. O tym jednak nieco później. Cofnijmy się jeszcze na chwilę w czasie, do początków folwarku.

Jak pisze Hubert Zbierski w "Przyczynkach do dziejów Nietążkowa" folwark powstał prawdopodobnie pod koniec XVIII stulecia, kiedy to ród Bojanowskich przeniósł się tutaj i zbudował pierwszy dwór. XIX wiek stał w Nietążkowie pod znakiem rządów kurlandzkiej rodziny Bironów, kolejnych właścicieli majątku. Mimo że urzędowali tu wtedy dzierżawcy, dobra nietążkowskie cały czas się rozwijały. Początkowo na folwark składały się dwa gęsto zabudowane podwórza, potem doszło trzecie. Całość uzupełniał park oraz ogród.

Szkoły rolnicze w Nietążkowie - zaczęło się od kursów dla włościanek

Jeszcze zanim folwark w Nietążkowie stał się własnością komisji kolonizacyjnej powstała tu pierwsza szkoła dla włościanek, czyli wiejskich dziewcząt. Działała we dworze od końca lat 90-tych dziewiętnastego stulecia. Przed pierwszą wojną światową, poza szkołą żeńską, prowadzoną przez pruską Izbę Rolniczą funkcjonowała tu również placówka edukacyjna dla chłopców, którą zawiadywało Towarzystwo Szkół Rolniczych. Przegrana przez Prusy wojna przerwała oczywiście pracę obu placówek.

W 1920 roku w Nietążkowie na nowo zapłonął kaganek oświaty. Tym razem szkołę dla dziewcząt prowadziła Wielkopolska Izba Rolnicza. Majątek szkolny szybko się rozrastał, także dzięki darczyńcom. Przybywało ziemi oraz inwentarza. Za kursy, podczas których uczono prowadzenia gospodarstwa, zasad żywienia i higieny płaciło się... żytem. Sama nauka była co prawda bezpłatna, ale utrzymanie w szkolnym internacie, już nie. Szkoła Włościanek w Nietążkowie zamknęła swoje podwoje w 1936 roku.

Od uniwersytetu do zawodówki, czyli dzieje edukacji zawodowej w Nietążkowie

Koniec oznaczał w tym przypadku jednocześnie nowy początek. Zabudowania i gospodarstwo przejął bowiem Wielkopolski Związek Młodzieży Wiejskiej w Poznaniu, który w 1937 roku uruchomił tu uniwersytet ludowy. Później nadano mu imię Jana Kasprowicza. Kolejna wojna znów przerwała edukacyjną działalność w Nietążkowie. W 1940 roku hitlerowcy utworzyli tu obóz dla niemieckich dziewcząt, które pracowały w gospodarstwach okolicznych Niemców.

Po wojennej przerwie do dworku w Nietążkowie wróciły najpierw dziewczęta. W listopadzie 1945 roku otwarto tu żeńską szkołę gospodarstwa domowego. W pierwszym roku naukę pobierało w niej, jak pisze Hubert Zbierski, osiem uczennic. Potem uczono w Nietążkowie rachunkowości rolnej i obchodzenia się z elektrycznością, aż wreszcie - po licznych zmianach nazw, profili kształcenia, a nawet okresach, kiedy dwór pustoszał - w 1968 roku powstała Zasadnicza Szkoła Rolnicza w Nietążkowie.

Szeroko otwarta brama i połączenie nowoczesności z czarem tego, co minione, czyli szkoła w Nietążkowie

Dziś, także po wielu perypetiach, w "zameczku" działa Zespół Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Kasprowicza w Nietążkowie. Z dworkiem i zabytkową oficyną sąsiadują budynki z czasów PRL oraz powstały kilka lat temu internat. Całość otoczona niewielkim, bo już tylko półtorahektarowym parkiem łączy w sobie nowoczesność i czar wspomnień po tym, co minione. Na teren szkoły zaprasza szeroko otwarta, żelazna brama, także pamiętająca czasy minione.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto