Z obserwacji Oskara Kolberga wywnioskować można, że lud kościański nie przepadał za szaleństwami na parkiecie, nie było galopady, wywijasów i karkołomnych figur tanecznych. Było raczej spokojnie i dostojnie. W roku 1872 i 1875 słynny etnograf zanotował, że w podkościańskich wsiach popularny jest „walec powolny”, zwany także „wałkiem” i Linder – też walc, ale nieco szybszy. Tańczono również polkę i poleczkę, które nazywano Szać, lub Rucier. Tutaj jednak – odwrotnie niż w innych stronach kraju – nie były to bardzo szybkie tańce, a jeśli się już zdarzyło, nazywano taki taniec wiatrakiem.
Jak wyglądał taki powolny walc w wykonaniu mieszkańców kościańskiego? Pary tancerzy trzymając się za ręce, lub tylko za jeden palec szły kręcąc się w różne strony i zatrzymując co pewien czas. - Ruchy jego przedstawiają coś pośredniego między Menuetem, a tańcem polskim (polonezem – przyp. red.) - pisał Oskar Kolberg.
Po dostojnym walcu, przychodził najczęściej czas na znacznie bardziej żwawy taniec, zwany na ksóbkę, jeśli był tańczony w lewo, albo na odsibkę, gdy tańczono w prawo. Tak pisał o nim Oskar Kolberg: - Dziewka prawą ręką obejmuje mężczyznę pod pachy, lewą wspiera na jego ramieniu. On ją obejmuje prawą ręką, a lewą trzyma w powietrzu. Z początku i w tym także tańcu pomykają się zwolna po dwa kroki na przód. Po dwóch krokach się zatrzymując i kołysząc.
Jak zauważył nasz etnograf, przy dużej liczbie par ścisk podczas takiego tańca był ogromny. Porządek jednak – niezakłócony, chyba że któryś z tancerzy krzyknął „solo”, co oznaczało zmianę kierunku i tempa tańca. Do bardziej żwawych tańców należał też biegany, który polegał na obracaniu się w kółko.
W kościańskich wsiach tancerzom przygrywały do tańca oczywiście dudy ze skrzypcami. Grano na nich w karczmach i podczas wesel. Co ciekawe, rzadziej też niż w innych regionach Polski śpiewano podczas tańców, lubiano za to przyklaskiwać, przytupywać i wykrzykiwać „dana”, albo „hu ha”.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?