Prawie dwa miesiące 30 zagranicznych pracowników firmy Spa Foof w Śmiglu nie otrzymywali wynagrodzenia. Pracownicy to studenci pochodzący z krajów afrykańskich. Zatrudniła ich jedna z agencji pracy.
Afrykańscy studenci, którzy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji poprosili o pomoc związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza. Związek w sprawie opublikował komunikat.
- 11 marca otrzymaliśmy informację o próbie eksmisji 30 pracowników pochodzących z Afryki, zatrudnionych w fabryce Spa Food w Śmiglu pod Poznaniem, przez agencję pracy tymczasowej. Osoby pochodzące z Rwandy, Kenii, Etiopii i innych krajów afrykańskich, pracowały od lutego na umowach zlecenia w fabryce przy produkcji szaszłyków. Po tym, jak w marcu nie otrzymały pensji, odmówiły dalszej pracy. Wszyscy przyjechali do Polski jako studenci prywatnych uczelni i muszą regularnie opłacać wysokie czesne pod groźbą zawieszenia wiz i deportacji. Agencja jest winna każdemu nawet do kilku tysięcy złotych. W odpowiedzi na protest przedstawiciele agencji nakazali pracownikom natychmiastowe opuszczenie kwater, zapewnianych przez pośrednika. Obie strony sporu wezwały policję, która jednak zdecydowała się stanąć po stronie agencji, wydając polecenie, aby pracownicy "w ciągu 5 minut" wynieśli się z lokalu, albo zakończyli protest i powrócili do pracy (bez gwarancji wypłaty zaległych wynagrodzeń). Pod wpływem presji ze strony policji i agencji 27 osób zdecydowało się na opuszczenie kwater. 3 zostały na miejscu – czytamy w informacji Inicjatywy Pracowniczej.
Osoby, które opuściły kwatery otrzymały po 100 zł i zostały odwiezione na dworzec PKP w Kościanie. Stamtąd wyjechały do Poznania, gdzie noclegi zaoferowali im znajomi, przyjaciele.
W komunikacie inicjatywy pracowniczej mówi się o działaniach policji. Zapytaliśmy więc o te działania w komendzie KPP Kościan.
- Rzeczywiście mieliśmy dwie interwencje. Pierwsza miała miejsce w czwartek. Policjanci zostali zawiadomieni przez właścicieli hotelu, w którym zakwaterowani byli ci pracownicy. Tego dnia doszło tam do kłótni pomiędzy tymi studentami i pracodawcami odnośnie wykwaterowania. Były spore emocje i policja musiała przyjechać z interwencją. W piątek miała miejsca kolejna interwencja, kiedy to do Śmigla przyjechali działacze organizacji i stowarzyszeń z Poznania. Policjanci przyjechali zabezpieczyć to zgromadzenie. Co do samej sprawy już w czwartek policjanci sporządzili odpowiednią dokumentację, a w piątek jako KPP Kościan złożyliśmy zawiadomienia do Państwowej Inspekcji Pracy – mówi Paulina Piechowiak, starszy sierżant w KPP Kościan, zastępca rzecznika prasowego.
W piątek 12 marca, kiedy to do Śmigla przyjechali działacze Federacji Anarchistycznej związani ze związkiem zawodowym Inicjatywa Pracownicza, a także Wielkopolskim Stowarzyszeniem Lokatorów do Śmigla przejechał przedstawiciel agencji pracy, który zapytany "Dlaczego nie płaci pracownikom?", czym prędzej odjechał. Jednak agencja tego dnia wypłaciła tym 3 pracownikom, którzy zostali w Śmiglu zaliczki w wysokości 500 zł.
- Resztę obiecano spłacić w przyszłym tygodniu – informuje Inicjatywa pracownicza. O wypłatach dla pozostałych pracowników, którzy opuścili Śmigiel na razie nic nie wiadomo.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?