Tęcza Kościan pokonała Start Konin 43-24 !

Od początku meczu widać było różnicę klas, która dzieli oba zespoły. Tęcza Kościan grała bardzo pewnie zarówno w obronie jak i ataku. Pierwsze osiem bramek w tym meczu zdobyli zawodnicy kościańskiej drużyny. W dziewiątej minucie podopieczni Dawida Nowaka prowadzili 8-0. Start Konin pierwszą bramkę zdobył dopiero w dziewiątej minucie. Kościańskiego bramkarza pokonał Adrian Grzelka. Tęcza Kościan przez kolejne minuty kontrolowała przebieg gry i konsekwentnie powiększała swoją przewagę. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem kościańskiej Tęczy 22-8.
Druga część meczu rozpoczęła się od dwóch trafień zawodników Sparty Konin. Najpierw do Kościńskiej bramki trafił Adrian Grzelka a chwilę później bramkę zdobył Arkadiusz Pawlak. Tęcza bardzo szybko odpowiedziała trafieniem Adama Ryby i w trzydziestej piątej minucie meczu na tablicy widniał wynik 23-10. Druga połowa była bardziej wyrównana niż pierwsze trzydzieści minut, jednak Tęcza Kościan była zespołem skuteczniejszym. Pomiędzy czterdziestą piątą a czterdziestą szóstą minutą Tęcza zdobyła trzy bramki pod rząd nie tracąc przy tym żadnej. Do bramki Startu dwukrotnie trafił Adam Babiarczyk a jedno trafienie dołożył Eryk Napieralski. Podopieczni Dawida Nowaka do końca kontrolowali przebieg spotkania i utrzymywali bezpieczną przewagę, jaką wypracowali sobie w pierwszych trzydziestu minutach. Ostatecznie Tęcza Kościan pokonała Start Konin 43-24 i tym samym skutecznie zrewanżowała się za porażkę, jakiej kościański zespół doznał w pierwszej rundzie w Koninie. Kolejne spotkanie Tęcza Kościan rozegra już w następną sobotę. We własnej hali drużyna prowadzona przez Dawida Nowaka zmierzy się z zajmującym piąte miejsce Orlikiem Brzeg. Tęcza Kościan w ligowej tabeli zajmuje czwarte miejsce ze stratą zaledwie jednego punktu do drugiego w tabeli Żagiew Dzierżoniów.
Bramki dla Tęczy zdobyli: Dawid Graf 8, Damian Krystkowiak 7, Kamil Napierkowski i Wojciech Weiss po 5,Jacek Idziak oraz Eryk Napieralski po 4, Kamil Gessner oraz Adam Babiarczyk po 3, Adam Ryba 2, Daniel Olejnik oraz Dawid Wesołek po 1.
Trener Dawid Nowak po meczu: Na pewno na ten mecz nie trzeba było się mobilizować. Chcieliśmy sie srodze zrewanżować za blamaż z pierwszej rundy. Niestety Start na mecz przyjechał w bardzo okrojonym składzie. Pierwsze minuty pokazały różnice między drużynami. Później nastąpiło niepotrzebne rozluźnienie. Praktycznie każda nasza akcja w ataku nie trwała dłużej niż 10 sekund. Stworzyła sie okazja żeby mogli zagrać na większym dystansie czasowym zawodnicy którzy jeszcze w tym roku grali jako juniorzy. Zagrali zresztą bardzo dobrze. Właściwie tylko dzięki naszym wspaniałym kibicom można było stwierdzić że to mecz ligowy a nie sparing. W przyszlym tygodniu zapowiada sie mecz o 4 lokatę w lidze. Liczymy na pełna halę i wspaniały doping

"Różal": Jestem demonem internetu