Czteroosobowe stoliki ustawione są tak ciasno, że trudno się pomiędzy nimi przecisnąć, a i tak miejsca nie starczyło dla wszystkich. Część graczy musi przenieść się do mniejszej sali. Szelest tasowanych kart ginie w potoku rozmów i śmiechów. Szczęścia próbuje dziś 168 osób. "Kontra", "wąsy Stalina", "wesele", "zolo" dla niewtajemniczonych krążące nad stolikami słowa brzmią niemal jak zaklęcia. Gra się zaczęła. Gra w kopa sportowego.
W Wielkopolsce nie trzeba specjalnie tłumaczyć czym jest Kop, w Szczecinie i okolicach nazywa się go Baśką, ale reszta naszych rodaków pewnie nigdy o nim nie słyszała. - Ta gra daje zawodnikowi wiele możliwości, dlatego samo szczęście nie wystarczy, potrzeba jeszcze intuicji i trochę ryzyka. Właściwie na Kopa nie ma mądrych, każda gra jest inna, trzeba po prostu wyczuć przeciwnika - tłumaczy Stanisław Sikora, organizator turnieju w Starym Luboszu.
Wie co mówi, bo sam gra od ponad 50 lat. W czasach kiedy jeszcze telewizja i internet nie zaprzątały głów i nie zabierały czasu, Kop był ulubioną, męską rozrywką. Wieczorami sąsiedzi siadali do kart, a dzieci - stojąc za plecami ojców - trzymały kciuki za zajętych grą rodzicieli, ucząc się przy okazji jej zasad. Na jakiś czas Kop popadł w zapomnienie, aż zaczęto organizować turnieje. Panowie po czterdziestce znów zaczęli siadać wieczorami przy stolikach, a młodzi - podpatrywać.
Zobacz też: Krzywińska Liga Halowa początek drugiej rundy [zdjęcia]
W gminie Kościan turnieje Kopa organizowane są od dziesięciu lat. Liczba uczestników cały czas rośnie, podobnie jak rozpiętość wiekowa zawodników. Gracze walczą o Grand Prix gminy. Chcąc sięgnąć po tytuł trzeba wziąć udział w pięciu turniejach (w tym sezonie odbyły się na razie trzy) i być lepszym od blisko dwustu przeciwników. Są też mistrzostwa powiatu.
- Organizatorów turniejów w naszej gminie i powiecie nie brakowało. Kilka lat temu postanowiliśmy połączyć siły i stworzyliśmy Kościańskie Stowarzyszenie Kopa Sportowego - dodaje Stanisław Sikora. - Dziś Kop to nie tylko męski sport. Grają też kobiety i niektóre są w tym świetne. W Donatowie w gminie Czempiń, gdzie Kop jest bardzo popularny, do kart siadają również dziewczęta.
Po trzech turniejach Kopa, w rywalizacji o Grand Prix gminy Kościan prowadzi Zdzisław Majorek z Jerki, który zdobył 56 tzw. dużych punktów. Drugie miejsce w tabeli zajmuje Ireneusz Warzybok z Chludowa (51 dużych punktów), któremu po piętach depcze Tadeusz Skrzypczak z Piotrowa Pierwszego (50 dużych punktów). Wśród pań prym wiedzie Barbara Skórzewska z Kobylnik, ósma w kwalifikacji generalnej (45,5 dużych punktów). Kolejny turniej 1 lutego w Starym Luboszu.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?