Podczas dwutygodniowych praktyk nie brakowało zabawy, ale przede wszystkim ciężkiej pracy. Śniadanie podawano o szóstej rano. Pod koniec dnia uczniowie byli już mocno zmęczeni. Nauczyli się jednak sporo. Przyszli geodeci zostali podzieleni na dwie grupy. Zajęcia odbywały się w sali komputerowej oraz w terenie. Podczas zajęć zapoznali się z najnowszymi metodami pomiarów geodezyjnych, odbyli ćwiczenia ze sprzętem geodezyjnym (tyczenie ze środka, wyznaczanie kąta prostego, pomiar względem reperów oraz obliczanie pola powierzchni działki).
Zobacz też: Uczniowie "Ratajczaka" wyjechali na praktyki do Niemiec
Uczniowie "Ratajczaka" prowadzili też pomiary w trenie, a potem analizowali i zapisywali wyniki swoich prac. Nie zabrakło też obliczeń matematycznych, czy zadań typu: wytyczanie łuku ze spadkiem 2%, czy wyznaczania równej powierzchni za pomocą sznurka i palików.
W sobotę i niedzielę cała grupa pojechała zwiedzać Berlin i Tropical Island. Także w dni pracy, po zajęciach sporo się działo. Uczniowie grali w bowling, korzystali ze sprzętu sportowego ośrodka, a ostatnie dnia pobytu przygotowali grilla. Od czasu do czasu figla płatała im tylko pogoda, bo Niemcy przywitały przyszłych geodetów częstymi deszczami.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?