Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W tym domu przy ulicy Dworcowej od lat nie ma kanalizacji

Izabela Konieczna
Izabela Konieczna
W roku 2014 rozpoczęły się ich problemy. Jak twierdzą mieszkańcy ulicy Dworcowej z dnia na dzień zostali pozbawieni dostępu do kanalizacji. - Byłam akurat w domu, więc tych robotników nie wpuściłam, ale sąsiadów akurat nie było i jak wrócili nie mieli już kanalizacji - mówi jedna z mieszkanek. Lokatorzy opowiadają, że nie zostali poinformowani o jakichkolwiek zamiarach związanych z tymi działaniami.

Jak mówią mieszkańcy starali się interweniować na wszystkich płaszczyznach. Byli w siedzibie spółki PKP w Poznaniu. Gdyż budynki jeszcze do niedawna należały do tej właśnie spółki. Rozmowy prowadziły również w Urzędzie Miasta oraz w Wodociągach Kościańskich. Wszędzie słyszały zapewnienia, że ich problemy niedługo się zakończą. Do dziś nic się nie zmieniło.

W Poznaniu mieszkańcy usłyszeli, że są przygotowane plany podłączenia sieci kanalizacyjnej. W Kościanie, że cały czas mają czekać na krok ze strony PKP pozwalający na podjęcie działań. Lokatorzy tych dwóch budynków wpólnie przyznają, iż wielkim błędem z ich strony było złudne wierzenie w słowne zapewnienia każdej ze stron. - Papier nie boli - kwituje jedna z mieszkanek i wspólnie z innymi lokatorami żałuje, że żadna z ich wizyt w sprawie sieci kanalizacyjnej nie była udokumentowana pismem.

Niepokojące z obecnej perspektywy dla mieszkańców były również działania spółki PKP. Z końcem roku 2016 rodzinom zamieszkującym budynki przy ulicy Dworcowej została przedstawiona propozycja odkupienia zajmowanych mieszkań. Wszyscy lokatorzy skorzystali z propozycji, lecz żaden z nich nie spodziewał się, że z istniejącym problemem zostaną wówczas sami. Choć w jednym z budynków wciąż jest mieszkanie należące do spółki, to nie podejmuje ona żadnych działań mających na celu podłączenie sieci kanalizacyjnej. Lokatorzy mieszkań przy ulicy Dworcowej od czterech lat zmuszani są więc do korzystania z szamba. Na każdej z posesji zostało zamontowane szambo o pojemności 1000 litrów. Zakładając naprawdę niewielkie zużycie wody, rodziny są zobowiązane do opróżniania ich średnio raz na tydzień lub dwa. To z kolei wiąże się ze zwiększonymi opłatami za zużycie wody niż w przypadku sieci kanalizacyjnej. Pomimo zapewnień mieszkańców, iż rozmawiali oni kilkukrotnie z urzędnikami z Urzędu Miasta, zastępca burmistrza, twierdzi, że o całej sprawie dowiedział się dopiero kilka tygodni temu. Zarówno mieszkańcy, jak i władza, nie wiedzą w jaki sposób odkryto wówczas błędnie poprowadzoną sieć kanalizacyjną i podjęto decyzję o jej zamknięciu.

Obecnie skanalizowanie naszego miasta szacuje się na poziomie 99%. Zastępca burmistrza, Maciej Kasprzak, podkreśla, że obowiązkiem miasta jest podłączenie kanalizacji i dodaje, że działania z tym związane już zostały zaplanowane w budżecie na następny rok, o ile uzyskana zostanie zgoda od spółki PKP na podłączenia domostw do sieci kanalizacyjnej. Jest zatem nadzieja, że wreszcie całą sprawę uda się załatwić i mieszkańcy domu przy ulicy Dworcowej doczekają się kanalizacji. W końcu to nie ich wina, że ktoś kiedyś podłączył ich kanalizację do kanalizacji deszczowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto