Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zacne 90-latki w gminie Krzywiń. Gratulacje dla pani Teresy i pani Stefanii

Malwina Korzeniewska
Teresa Piotrowiak i Stefania Grześkowiak to mieszkanki gminy, które ukończyły 90 rok życia. Obie cieszą się dobrym zdrowiem, są otoczone miłością najbliższej rodziny.

Dokładnie w dniu dziewięćdziesiątych urodzin pani Teresy Piotrowiak, czyli 10 września burmistrz Jacek Nowak odwiedził jubilatkę przekazując na jej ręce bukiet kwiatów wraz z najlepszymi życzeniami.

Teresa Piotrowiak, starsza z dwóch córek Gwidona Kruka i Marianny Kruk z domu Ratajczak urodziła się w Lubiniu w 1928 roku. Od dzieciństwa związana z lubińskim klasztorem. Ojciec pani Teresy od roku 1919 pracował jako ogrodnik w klasztornym ogrodzie, dzierżawionym wtedy przez rodzinę Koralewskich. Do dzisiaj można w Lubiniu, podziwiać pięknie ukształtowane grusze szpalerowe, wyprowadzone przez ojca jubilatki Gwidona Kruka. Po wojnie dokończyła szkołę podstawową ( trzy klasy w jeden rok), następnie uczyła się w gimnazjum handlowym w Lesznie, zakończonym tzw. „małą maturą”. Potem przez trzy lata pracowała jako księgowa w biurze krzywińskich GS-ów. W roku 1951 wyszła za mąż za Tadeusza Piotrowiaka, który również był ogrodnikiem. Jubilatka zawsze bardzo lubiła czytać. Przeczytała między innymi: całą serię, którą napisał Arkady Fiedler, trylogię Sienkiewicza, a jej ulubionym wydawnictwem był miesięcznik podróżniczo-reportażowy „Poznaj Świat”. Jej czytelnicza pasja przydała się także mężowi Tadeuszowi, który uzupełniał wykształcenie. Zadaną lekturę czytała żona i streszczała mężowi. Pani Teresa wspomina, że czytała nawet po kryjomu - z latarką pod kołdrą. Wychowała troje dzieci, ma także troje już dorosłych wnucząt i jednego .

Z kolei Stefania Grześkowiak nazwisko rodowe Kobus urodziła się w Kopaszewi. Jej rodzice Władysław Kobus i Pelagia Kobus z domu Szymaniak wychowali czworo dzieci. Rodzice prowadzili gospodarstwo rolne. Pani Stefania. Za mąż wyszła w roku 1963 za Jana Grześkowiaka, pochodzącego z Żelazna. Niestety nie byli długo razem, gdyż Pan Jan zmarł w roku 1976.

Pani Stefania została wdową z trojgiem małych dzieci; w wieku 10, 9 i 7 lat. Pani Stefania codziennie około dwóch godzin spędza spacerując. Rozwiązuje chętnie tzw. „wykreślanki”. Jeden zeszyt z zadaniami wystarcza jej na tydzień. Dorobek rodzinny to troje dzieci. Sześcioro wnucząt i jedna prawnuczka.

Zacnym jubilatkom również życzymy szczęścia i zdrowia.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto