Zamykają neurologię w Kościanie

Jak wyjaśnia dyrektor WSN, Marian Zalejski, już od dłuższego czasu podejrzewać można było, że przepisy dotyczące oddziałów neurologicznych zostaną zaostrzone. - Kontaktowałem się ze starostą kościańskim, by neurologia została przejęta przez szpital powiatowy - tłumaczy dyrektor. Podyktowane to było tym, że oddziały takie funkcjonują najlepiej w placówkach, gdzie znajduje się Oddział Intensywnej Opieki Medycznej i jest łatwość uzyskania konsultacji innych specjalistów. Powstanie takiego oddziału zmusiłoby szpital do zatrudnienia anestezjologów przez 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. - Trzeba zaznaczyć, że są to lekarze, których niełatwo znaleźć i których stawki należą do jednych z najwyższych - podkreśla M. Zalejski. SP ZOZ takich problemów by nie miał, ponieważ ma już zatrudnionych anestezjologów.

Przejęcie jednak nie powiodło się, a w kwietniu tego roku z wywiadu z szefową wielkopolskiego NFZ, Agnieszką Pachciarz udzielonemu Gazecie Wyborczej, dowiedział się, że oddział neurologiczny w Kościanie na pewno nie zostanie włączony do sieci, która gwarantować ma finansowanie. - Zgłosiłem informację o problemie z finansowaniem do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. Jako, że nie mieliśmy szans na finansowanie marszałek Sytek zgodził się, że trzeba ratować miejsca i dokonać cesji na rzecz szpitala w Lesznie- wyjaśnia Marian Zalejski.

Wcześniej do dyrektora zgłosiły się dwie placówki, jedna z Poznania, druga z Leszna. Z kolei do Marszałka zgłosił się jedynie leszczyński szpital, ustalono, że by ratować „łóżka” zagrożone zniknięciem z kontraktowania, to miejsca zostaną przeniesione do Wojewódziego Szpitala Zespolonego w Lesznie, ponieważ nasz rejon pozostałby z jednym oddziałem neurologicznym w Lesznie, z ograniczoną liczbą miejsc. Dzięki cesji tych miejsc będzie więcej, ale placówka będzie niestety jedna. Aby jednak można było tego dokonać, potrzebna jest zgoda dyrektora NFZ w Poznaniu, a tej na razie nie ma. - Pozostaje nam czekać. Kontrakt podpisany mamy do 30 września i do wtedy chcielibyśmy dokonać cesji - podsumowuje dyrektor.

Czy zgoda zostanie wydana na razie nie wiadomo. Pewne jest jednak, że neurologii w WSN już nie będzie. Pozostaje więc pytanie co z pracującymi tam osobami. Dyrektor jednak uspokaja i wyjaśnia, że kadra pielęgniarska tam pracująca dostała propozycje pracy na innych oddziałach. - Tylko dwie pielęgniarki nie zgodziły się na przenosiny - mówi Zalejski. Wypowiedzenie otrzymał jeden z neurologów i neurologopeda.

Pozostaje jednak jeszcze jedno pytanie, a mianowicie o nazwę szpitala. Czy w związku z likwidacją oddziału neurologicznego z nazwy szpitala zniknie słowo neuro i pozostanie tylko szpital psychiatryczny? - Mamy oddział rehabilitacji neurologicznej - mówi dyrektor. Dodatkowo wiele przypadków znajduje się na pograniczu chorób psychicznych i neurologicznych. - Na razie nie mamy więc planów co do zmiany nazwy - twierdzi Marian Zalejski. Warto też dodać, że o finansowaniu oddziału rehabilitacyjnego zadecyduje konkurs NFZ.