Podczas Wielkanocnego Jarmarku Pomysłów, który odbył się w niedzielę 2 kwietnia w Krzywiniu zebrano prawie 10 tysięcy złotych na leczenie ciężko chorego 10-miesięcznego Kubusia Kolasińskiego.
Jarmark Wielkanocny odbywał się po raz pierwszy i nie dość, że imprez zakończyła się sukcesem frekwencyjnym, czemu sprzyjała wspaniała niedzielna pogoda, to jeszcze zrealizowano cel charytatywny. Dochód ze sprzedanych podczas jarmarku ozdób świątecznych i innych produktów, został przeznaczony na pomoc dla chorego na rzadką chorobę genetyczną 10-miesięcznego Kubusia Kolasińskiego z Krzywinia. - Chcieliśmy bardzo podziękować wszystkim, którzy wsparli naszego synka i przyszli na niedzielny jarmark. Były tłumy mieszkańców i czuliśmy wielkie szczęście, że ludzie rozumieją naszą sytuacją i chcą pomóc synkowi - mówi Alicja Kolasińska, mama Kuby.
U Kubusia zdiagnozowano chorobę genetyczną Williego-Pradera, to tzw. choroba wiecznego głodu z którą chłopiec będzie musiał żyć do końca życia. Choroba powoduje, że dziecko także wolniej się rozwija np. ruchowo i wymaga rehabilitacji, a to kosztuje. - Jeździmy z synkiem na rehabilitację. Do tego sama ćwiczę z nim w domu. W jego wielu dzieci już raczkują, zaczynają stawiać pierwsze kroczki, a Kubuś dopiero próbuje siadać - opowiada pani Alicja.
Kwota zebrana podczas jarmarku zostanie wpłacona na konto Kuby w ramach fundacji „Słoneczko”. - Na pewno skorzystamy i Kubuś pojedzie na specjalny turnus rehebilitacyjny, który kosztuje ponad 5000 złotych - mówi mama chłopca.
Podczas niedzielnego jarmarku rodzina Kolasińskich wspólnie z Kubusiem zwiedzała stoiska i także sama rodzina kupowała świąteczne ozdoby. Chłopcu oprócz rodziców i innych członków rodziny, towarzyszyła też siostrzyczka, 4-letnia Ola. Jarmark był przepiękny i zapachniało już świętami.
W słoneczne popołudnie krzywiniacy tłumnie odwiedzili Rynek. Na jarmarku można było zakupić ozdoby świąteczne, ciasto, wypić pyszną kawę lub żurek, który serwował szef kuchni Marcin Mosiek z Racotu. Stoiska przygotowały przedszkola i szkoły z terenu całej gminy oraz KGW Jerka, Bielewo i słuchacze szkoły florystycznej, a także Niepubliczne Przedszkole Ochronka z Krzywinia i Środowiskowy Dom Samopomocy. Było również stoisko Projektu MOK, gdzie dzieci mogły wykonywać własnoręcznie swoje mazurki, oraz malować gęsie pisanki.
- Po raz pierwszy organizowaliśmy takie wydarzenie na naszym Rynku. Podczas trzygodzinnego jarmarku ,,zniknęły” 36 blachy placków i praktycznie wszystkie ozdoby przygotowane przez wystawców. Udało się zebrać 9,6 tys. dla Kubusia, co jest naszym dużym wspólnym sukcesem - mówi Bartosz Kobus, z-ca burmistrza Krzywnia.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?