18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Antoś Kaźmierczak ze Starego Lubosza choruje na mukowiscydozę [ZDJĘCIA]

Anna Szklarska-Meller
Antoś Kaźmierczak z mamą
Antoś Kaźmierczak z mamą A.Szklarska-Meller
Antoś Kaźmierczak ze Starego Lubosza zdecydowanie wie czego chce, choć ma dopiero 19 miesięcy. Interesują go samochodziki, nie lubi krótkich bajeczek, ale długie baśniowe opowieści, najbardziej ze wszystkiego uwielbia jednak spędzać czas z tatą. Radosne zabawy pod czujnym okiem rodziców pięć razy dziennie przerywane są inhalacjami, a potem oklepywaniem i odsysaniem. Wszystko dlatego, że Antoś choruje na mukowiscydozę.

Antoś Kaźmierczak to wyjątkowo samodzielny maluch, a przy tym trochę charakterny. Mnóstwo w nim życia i energii do psot, zabawy, do uśmiechów i przytulania. Dopisuje mu przy tym apetyt. W przeciwieństwie do innych dzieci uwielbia zupki jarzynowe, owoce, warzywa i w ogóle wszystko, co ląduje na talerzu. Od towarzystwa nie stroni, zwłaszcza takiego trochę starszego, z którym ciekawie się można pobawić.

- Lekarze wprost przyznają, że gdyby nie diagnoza na biurku, nigdy nie przypuszczaliby, że Antoś jest chory. Na razie płuca ma czyste, odporność - jak na osobę cierpiącą na mukowiscydozę - bardzo wysoką. Wszyscy mówią, że w porównaniu z innymi chorymi dziećmi, jest super - cieszy się Anita Kaźmierczak, mama chłopca. To jednak nie przyszło samo. Rodzice, dziadkowie, ciocie i wujkowie dbają o Antosia jak tylko mogą.

Antoś Kaźmierczak przyszedł na świat jako zdrowe dziecko. Czasami pokaszliwał, ale tego akurat nikt z poważną chorobą nie kojarzył. Po trzech miesiącach jego rodzice dostali z Poznania list z informacją, że badania krwi pobranej zaraz po urodzeniu, wskazują na mukowiscydozę, chorobę, która stopniowo uszkadza płuca i układ pokarmowy. Najpierw było niedowierzanie. - Byliśmy przekonani, że to musi być pomyłka - wspomina Anita Kaźmierczak.

Gorączkowe poszukiwania informacji o chorobie, a w rodzinie wyliczanie wszystkich, którzy kiedyś - nie wiadomo dlaczego - zmarli w dzieciństwie - tak wyglądało oczekiwanie na pierwszą wizytę w szpitalu. Potem badania i diagnoza. Anita Kaźmierczak pod okiem pielęgniarek uczyła się wykonywać oklepywanie i odsysanie śluzu, który gromadzi się w płucach. Wraz z potwierdzeniem, że to ta choroba, przyszła jeszcze jedna informacja. Antoś ma zrośnięte nerki i nie wykluczone, że w przyszłości będzie potrzebował operacji.

Zobacz też: Czapki i szaliki dla dzieci z Afganistanu powstają w Krzywiniu [zdjęcia]

Dziś wszystkie zabiegi mama chłopca powtarza kilka razy dziennie, podaje też Antosiowi leki oraz witaminy. Najgorsze jest odsysanie, bo wykonuje się je przez nos za pomocą cienkiej rurki. Wtedy Antoś wyrywa się i płacze. Oklepywania też nie lubi, choć znosi je lepiej. Na leczenie syna państwo Kaźmierczakowie wydają ponad tysiąc złotych miesięcznie. Czasem jest tak, że jednego dnia przychodzi pensja, a następnego spora jej część zostaje w aptece.

- Marzymy o specjalnej kamizelce, która zastąpi oklepywanie. Antoś korzystał z niej w szpitalu. Jest fantastyczna. Dziecko może siedzieć i na przykład oglądać bajkę. Problem w tym, że taka kamizelka wraz z urządzeniem kosztuje 32 tysiące złotych - mówi Anita Kaźmierczak. Jakiś czas temu o swoim marzeniu opowiedziała znajomemu ze Starego Lubosza. Po dwóch dniach Jakub Bartkowiak zadzwonił, że organizuje dla Antosia koncert.

Nagle znaleźli się ludzie, którzy bez mrugnięcia okiem zaczęli pomagać. Ochroniarze popilnują za dużo niższą stawkę, drukarnia nie bierze złotówki za plakaty, a Ryszard Bieniek, uczeń "Kolberga" - za ich projekty. Rodzina i znajomi skrzyknęli się, żeby upiec ciasta. Koncert już jutro, 22 listopada w auli kościańskiego liceum od godz. 18.00 do 22.00. Zagrają Jaromi zez Ekom, Strefa Zagrożenia Hałasem, Pink Elephants, Strefa Sacrum, i Szerszeń. Wjazd - 5 zł.

- Chcemy zebrać pieniądze na specjalistyczną kamizelkę dla Antosia - tłumaczy Jakub Bartkowiak. - Na koncercie się jednak nie skończy, już planujemy aukcję internetową. Mamy między innymi złote serduszko, rzeźbę Macieja Szymczaka i upominki od braci Jureckich. Przygotowuję także turniej mikołajkowy. Będę Antosiowi pomagał tak długo, jak będzie trzeba.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto