Burmistrz Krzywinia Jacek Nowak pochwalił się niedawno osiągnięciami w dziedzinie spłaty zadłużenia gminy. W samorządowym piśnie Kurier Krzywiński ukazał się artykuł, w którym szef samorządu donosi, iż po swym poprzedniku odziedziczył 5-milionowy dług. Jednym z pierwszych jego działań było więc opracowanie planu redukcji zadłużenia, które spadło w tym roku do 2,7 mln zł.
- Nie dość, że nikt nigdy o planie redukcji zadłużenia nie słyszał, to jeszcze latem 2011 roku burmistrz Nowak zaciągnął 2,7 mln zł kredytu. Zupełnie zresztą niepotrzebnie, bo w budżecie dość było pieniędzy na sfinansowanie wszystkich wydatków. Świadczy o tym suma wolnych środków, która na koniec 2011 roku wyniosła ponad 3,7 mln zł - zauważa Paweł Buksalewicz.
Były burmistrz przypomina również, że w budżecie na 2013 rok zaplanowano zaciągniecie kolejnych 3 mln zł pożyczek i kredytów. - Z tych planów wycofano się po nieudanej próbie pozyskania unijnych pieniędzy na oczyszczalnię i kanalizację sanitarną. Gdyby scenariusz ten został zrealizowany, zadłużenie gminy wyniosłoby 5,7 mln zł. Jak to się ma do ponoć skrupulatnie realizowanego planu oddłużenia - dopytuje Paweł Buksalewicz.
Zobacz też: Skąd pieniądze na oczyszczalnię ścieków i kanalizację sanitarną w Krzywiniu?
Zdaniem poprzedniego burmistrza, Jacek Nowak chwaląc się osiągnięciami w dziedzinie redukcji długu, maskuje porażkę w staraniach o pieniądze unijne. - Szef gminy odziedziczył po poprzednikach 1,8 mln zł wolnych środków i 2,3 mln zł dotacji zakontraktowanych na inwestycje, a także gotowy do sprzedaży dwór w Cichowie. Tymczasem rządy pana Nowaka to głównie stagnacja w dziedzinie inwestycji - przekonuje były burmistrz.
Ekipa obecnego szefa gminy nie pozostaje dłużna, wytykając poprzednikowi dokładnie to samo, co on Jackowi Nowakowi - manipulację, kłamstwo i obłudę. - Znamienne, że w okresie rządów Pawła Buksalewicza zadłużenie rosło w latach wyborczych. W poprzedniej kadencji udało się sporo zainwestować, ale też możliwości pozyskiwania unijnych dotacji były dużo większe - zaznacza Bartosz Kobus, zastępca burmistrza Krzywinia.
Zdaniem wiceburmistrza należałoby zastanowić się raczej nad zasadnością niektórych inwestycji wykonanych za czasów byłego szefa samorządu. - Po wyborach w 2010 roku w kwestii budowy oczyszczalni ścieków i kanalizacji sanitarnej w szafach urzędu były pustki. Inwestycje wykonane w poprzedniej kadencji nastawione były raczej na upiększanie gminy, a nie wyposażenie w podstawową infrastrukturę - zauważa Bartosz Kobus.
- Zaciągniecie w 2011 roku kredytu było realizacją budżetu stworzonego jeszcze przez pana Buksalewicza - podkreśla Jacek Nowak. Włodarz gminy zaznacza również, że część inwestycji zaplanowanych przez jego poprzednika, było niedoszacowanych, stąd konieczność szukania dodatkowych pieniędzy. - Dwór w Cichowie na sprzedaż wystawił obecny burmistrz, została ona jednak zablokowana przez wojewodę - dodaje Bartosz Kobus.
NASZ KOMENTARZ: Taka wymiana "ciosów" to niechybny znak, że zbliżają się wybory samorządowe (listopad 2014 roku). Jak zawsze w takim przypadku spór politycznych adwersarzy rozsądzi werdykt wyborców.
Koscian.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?