Piłkarze prowadzeni przez trenera Krzysztofa Knychałę w pewnym momencie znaleźli się na trzecim miejscu w tabeli. Tak było po zwycięstwie z Victorią Ostrzeszów 2:0. Zespół często mile zaskakiwał, wygrywając choćby z mocnymi tej ligi: Nielbą Wągrowiec i Unią Swarzędz. Była też okazała wygrana z Victorią Września 6:0, ale z drugiej strony zespołowi przydarzyły się też wpadki, no i ten moment słabości na koniec rundy, kiedy nasza jedenastka przegrała w fatalnym stylu w Ostrowie Wielkopolskim z Centrą 8:2 i na koniec w derbach u siebie z Koroną Piaski 0:1. To te dwie porażki wpłynęły na to, że zespół zamiast być na pudle ligi spadł na 8 miejsce. Na ten wynik po rundzie jesiennej złożyło się 31 punktów (9 zwycięstw, 4 remisy, 6 porażek) i dodatni bilans bramkowy 38-30. Plan drużyny był przed sezonem jasno nakreślony. Miał być on lepszy niż to 9 miejsce wywalczone w poprzednich rozgrywkach.
Naszym celem będzie zajęcia miejsca w czołowej szóstce
– mówił w trakcie przygotowań do rozgrywek Krzysztof Knychała, trener Obry 1912 Kościan.
Cel jest bardzo realny. Mimo, że zespół zajmuje ósme miejsce na półmetku rozgrywek, to do 6 miejsca, które zajmuje Centra Ostrów Wielkopolski strata jest najmniejsza z możliwych, czyli punkt. Nawet to trzecie miejsce należące do Nielby Wągrowiec nie jest czym nierealnym (strata 6 punktów).
Szkoda tej końcówki, bo złapaliśmy kryzys, z którego nie potrafiliśmy wyjść. Ta końcówka całkowicie zamazała pozytywny odbiór rundy jesiennej. Generalnie jednak wynik jest dobry. Cel się nie zmienia. Dalej mierzymy w to, by znaleźć się na koniec sezonu w czołowej szóstce
– powiedział szkoleniowiec kościańskiej drużyny.
Dodajmy, że w Kościanie nie planują w przerwie zimowej większych zmian kadrowych. Ten zespół, który grał jesienią radził sobie dobrze i teraz chodzi tylko o to, by zarząd użył solidnych argumentów, by nikt z zespołu zimą nie ubył. Trener potrzebuje na pewno wzmocnienia defensywy, bo jak przyznał w końcówce było widać delikatne zmęczenie. Być może rywalizację w obronie zaostrzy powrót po kontuzji Jakuba Jandy. To może być solidne wzmocnienie na tej newralgicznej pozycji.
Trochę świeżej krwi by na pewno w obronie się nam przydało
– kończy Knychała, który jest optymistą, jeśli chodzi o rudnę wiosenną, przed którą zespół ma w planach rozegranie sześciu gier kontrolnych.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?