18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła w Bronikowie - najmniejszy zespół szkół w powiecie kościańskim

Anna Szklarska-Meller
Szkoła w Bronikowie
Szkoła w Bronikowie
Szkoła w Bronikowie jeszcze kilka lat temu była pierwsza w kolejce do likwidacji. Dziś dyrektor snuje plany rozbudowy pałacu, w którym mieści się placówka, bo uczniom zaczyna brakować miejsca, a rodzice coraz częściej dopytują o możliwość utworzenia przedszkola. W Bronikowie na "dzień dobry" uderza jednak zupełnie co innego - bezinteresowność.

- Nauczyciel wychowania fizycznego po godzinach organizuje sekcję piłkarską dla uczniów. Mamy kółko taneczne prowadzone przez nauczycielkę, która także nie bierze za to grosza. Bezpłatnych zajęć plastycznych udziela mama jednego z uczniów - Piotr Filipowicz, dyrektor szkoły długo mógłby wymieniać osoby, którym za pracę z młodzieżą nikt w Bronikowie nie płaci. - Wszystko, co dzieje się w naszej szkole poza programem nauczania, to inicjatywa rodziców lub nauczycieli. Sam do niczego ich nie namawiam.

Efekt jest taki, że w każdej klasie - począwszy od podstawówki, a skończywszy na gimnazjum - ktoś gra, albo śpiewa. Od kilku lat szkoła w Bronikowie ma też własny zespół rockowy, tworzą go uczniowie i absolwenci. - Nazywamy się "Trzy po trzy", bo kiedy zespół powstawał było trzech chłopaków i trzy dziewczyny - wyjaśnia Rozalia Dorsz, wokalistka grupy i szefowa uczniowskiego samorządu. - Gramy prawie wszystko, piosenki dla dzieci, kolędy, klasykę rocka. Dwa razy z rzędu na przeglądzie talentów w Nietążkowie, zajęliśmy pierwsze miejsce.

Piotr Filipowicz ze szkolnego zespołu jest bardzo dumny, a wie co mówi, bo sam jest muzykiem. Prowadzi dla uczniów kółko gitarowe. - Szkoła jest między innymi od tego, by dać dzieciom szansę spróbowania nowych rzeczy. Wśród naszych uczniów jest świetny perkusista, który nie ma w rodzinie żadnych tradycji muzycznych. Chłopak ciągle w coś bębnił i wystukiwał rytm. W końcu poprosiłem znajomego muzyka, że udzielił chłopcu kilku lekcji. Okazało się, że to wspaniały talent, a mój znajomy przez rok bezpłatnie uczył go grać.

Zobacz też: Młodzież jedzie na igrzyska ze szkolnym klubem Jantar [zdjęcia]

Szkoła w Bronikowie nie tylko muzyką jednak stoi. Uczniowie od dziesięciu lat wydają własną gazetkę Ośla Ławka. Działa tu również wolontariat. - Pomagamy osobom potrzebującym z naszej okolicy. Co roku organizujemy święto wolontariatu, na ostatnie zaprosiliśmy Warsztaty Terapii Zajęciowej w Kościanie i chłopca chorego na porażenie mózgowe - dodaje Rozalia Dorsz. W szkole nie brakuje też nieco mniej poważnych przedsięwzięć. W grudniu każda klasa losowała, za jaką świąteczną postać przebrać się mają jej uczniowie. Nikt się nie wyłamał.

Mimo że za salę gimnastyczną służy uczniom świetlica wiejska, gablotę w szkolnym korytarzu wypełniają puchary zdobyte podczas sportowych zmagań. Kilka dni temu drużyna siatkówki z Bronikowa wygrała gminne zawody, zdobywając prawo do udziału w turnieju powiatowym. Uczniem szkoły w Bronikowie jest również Jakub Jankowski, w swojej kategorii wiekowej jeden z najlepszych w kraju tenisistów stołowych i mistrz Wielkopolski. Za kilka dni Jakub pomagać będzie - oczywiście bezinteresownie - w organizacji szkolnego turnieju tenisa.

Sztab WOŚP, festyny szkolne, co roku z wyjątkowymi atrakcjami (prawdziwi rycerze, czy połykacze ognia), spotkania z Marią Wojciechowską, córką patrona szkoły i dawnego jej kierownika Stefana Rysmanna, zamordowanego w Charkowie - lista tego, co dzieje się tu po lekcjach mogłaby być znacznie dłuższa. Oprócz niej jest jednak jeszcze jedna - planów, pomysłów i zamierzeń. Wśród nich stworzenie małego, multimedialnego muzeum, oszklonej sali przyrodniczej z akwarium, czy dobudowanie dwóch sal lekcyjnych.

Zobacz też: Ferie w powiecie kościańskim [programy zajęć]

Wszystko to w placówce, do której uczęszcza 150 uczniów i pracuje 20 nauczycieli. Obwód szkolny tworzy siedem wsi położonych na rubieżach gminy Śmigiel. Niektóre z nich liczą po kilka domów. - Jesteśmy małą szkołą, ale całkiem nowoczesną - zaznacza Piotr Filipowicz. - Mamy na przykład świetny internet bezprzewodowy. Dzięki rodzicom w szatniach stanęły specjalne szafki dla uczniów. W jednej z sal jest tablica multimedialna. We wrześniu wprowadziliśmy dziennik elektroniczny.

- Niewątpliwym plusem pracy w małej szkole jest możliwość szybkiego zauważenia problemu, bo przecież takich nigdzie nie brakuje. Znam wszystkich uczniów, a często także ich rodziny. O niektórych sprawach informuje nas młodzież, albo rodzice - podkreśla Karolina Frąk, szkolny pedagog. - Cenię sobie pracę tutaj ze względu na atmosferę. Nauczyciele dobrze się znają i kiedy pojawia się kłopot, siadamy, żeby wspólnie znaleźć rozwiązanie. Zawsze najpierw dyskutujemy. - Jest fajnie - z przekonaniem podsumowuje przewodnicząca samorządu.

Koscian.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscian.naszemiasto.pl Nasze Miasto