Gospodarze bardzo dobrze przygotowali się do tego meczu. Trener Dawid Nowak rozpracował przeciwnika bardzo dobrze, co było widać od początku spotkania. Mecz rozpoczął się od bramki z rzutu karnego Krystkowiaka. Rywal co prawda szybko odpowiedział, ale po chwili Tęcza znów była na prowadzeniu, prowadząc po rzutach Piątka i Przekwasa (3:1). Potem notowaliśmy (8:5) i taką przewagą zakończyła się pierwsza część meczu. Zespół ze Świebodzina nie miał swobody w ataku. Jego poczynania zostały ograniczone do minimum. Po 30 minutach było (13:10), co na pewno jeszcze nie gwarantowało końcowego sukcesu, ale było dobrym zaczątkiem do tego, by
Miejscowi nie stracili koncentracji.
Po przerwie znów zagrali bardzo dobrze w obronie, choć ZEW na chwilę doprowadził do remisu (15:15). Po chwili jednak Tęcza po trafieniu Napierały odzyskała prowadzenie, które po chwili powiększył Dymkowski. Miejscowi po tych bramkach znów mieli 3 bramki więcej (18:15), a potem nawet pięć po rzucie Napierały (20:15) w 46 minucie. To były bardzo dobre minuty gospodarzy, którzy nie wypuścili już wygranej z rąk, triumfując pewnie (26:19).
Tęcza Folplast Kościan – ZEW Świebodzin 26:19 (13:10)
Bramki dla Tęczy zdobywali: Krystkowiak 8, Przekwas 4, Dymkowski 3, Misiaczyk 3, Graf 2, Napierała 2, Wesołek 2, Weiss 1, Piątek 1.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?