Zwycięstwo Tęczy Kościan po rzutach karnych ze Śląskiem Wrocław

Po zwycięstwie tydzień temu we własnej hali ze Spartą Oborniki zawodnicy Tęczy Kościan udali się do Wrocławia na mecz z tamtejszym Śląskiem. W pierwszym meczu obydwu drużyn w Kościanie lepszy okazał się Śląsk Wrocław, który wygrał 27:26.

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Na prowadzenie, jako pierwszy wyszedł Śląsk Wrocław. Bramkę otwierającą wynik spotkania zdobył Wojciech Parzonka. Tęcza odpowiedziała momentalnie trafieniem Dawida Grafa. Kolejne kilka minut gry upłynęło na grze bramka za bramkę. W dziesiątej minucie gry za sprawą trafienia Daniela Olejnika Tęcza wyszła na trzy bramkowe prowadzenie. Podopieczni trenera Dawida Nowaka cały czas kontrolowali przebieg gry i nie pozwalali zbliżyć się rywalom na choćby jedną bramkę. Ostatecznie pierwszą połowę Tęcza wygrała 15:11.

Druga połowa spotkania lepiej rozpoczęła się dla gospodarzy, którzy zdobyli trzy bramki z rzędu i zbliżyli się na jedną bramkę do kościańskiej drużyny. Tęcza odpowiedziała bramką Dawida Grafa by po chwili po raz kolejny stanąć i stracić trzy bramki. W trzydziestej siódmej minucie za sprawą bramki Wojciecha Parzonka Śląsk wyszedł na jedno bramkowe prowadzenie. Tęcza szybko odpowiedziała bramką Tomasza Piątka i doprowadziła do remisu. Kolejne minuty gry upłynęły na grze bramka za bramkę i wynik cały czas oscylował w okolicy remisu. W pięćdziesiątej trzeciej minucie bramkę zdobył Daniel Olejnik i Tęcza prowadziła 26:25. Gospodarze szybko odpowiedzieli trafieniem Malte Unkell i znów mieliśmy remis. Dwie minuty przed końcem po raz kolejny Tęczę na dwu bramkowe prowadzenie wyprowadził Daniel Olejnik. Zawodnicy z Wrocławia jednak zdołali doprowadzić do remisu za sprawą dwóch trefień Malte Unkell. Kilkadziesiąt sekund przed ostatnią syreną bramkę dla Tęczy zdobył Dawid Wesołek. Gdy wydawało się, że trzy punkty wrócą do Kościana do wyrównania z rzutu karnego doprowadził Malte Unkell. Spotkanie zakończyło się remisem i według nowych przepisów do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był konkurs rzutów karnych. W tych lepiej poradzili sobie zawodnicy z Kościana i wygrali 4:3.

Po piętnastu kolejkach Tęcza z dorobkiem 29 punktów jest na piątym miejscu w tabeli II ligi.
Za tydzień Tęcza we własnej hali podejmie drużynę GOKIS Kąty Wrocławskie. Początek spotkania o godzinie 17 w hali widowiskowo sportowej.

Trener Dawid Nowak po meczu: Pojechaliśmy do Wrocławia nastawieni na ciężki bój. Początek zagraliśmy bardzo dobrze zarówno w obronie, jak i w ataku. Graliśmy szybko i składnie, jedynie skuteczność mogłaby być lepsza. Początek drugiej połowy przegraliśmy 5:1 grając bardzo wolno. W dodatku nie wracaliśmy do obrony. Oddawaliśmy rzuty z nieprzygotowanych pozycji i zaliczyliśmy kilka strat.

Chyba po pierwszej połowie mieliśmy w głowach, że mecz się sam wygra. Śląsk z kolei grał podobnie jak my w pierwszej odsłonie. Końcówka już nasza, ale zabrakło odrobiny szczęścia, może zimnej krwi żeby wywieźć z trudnego terenu 3 pkt. Na koniec wojna nerwów przy rzutach karnych i radość z 2 pkt.

Śląsk Wrocław – Tęcza Kościan 30:30(11:15) k3:4

Bramki dla Tęczy zdobyli: Dawid Graf 6, Dawid Wesołek oraz Daniel Olejnik po 4, Tomasz Piątek, Wojciech Weiss, Damian Krystkowiak oraz Kamil Napierkowski po 3, Kamil Gessner i Eryk Napieralski po 2.

Śląsk Wrocław – Tęcza Kościan 30:30(11:15) k3:4

Bramki dla Tęczy zdobyli: Dawid Graf 6, Dawid Wesołek oraz Daniel Olejnik po 4, Tomasz Piątek, Wojciech Weiss, Damian Krystkowiak oraz Kamil Napierkowski po 3, Kamil Gessner i Eryk Napieralski po 2.

Memoriał Krystiana Popieli: "Nie pozwolimy, żeby o nim zapomnieć"