Gmina Czempiń interweniuje w sprawie rozkładu jazdy pociągów

W tej sprawie interweniowali mieszkańcy nie tylko gminy Czempiń. Generalnie wiadomo, że w godzinach szczytu pociągi na trasie Leszno-Poznań są zapchane. Pasażerowie muszą stać, zarówno w przedziałach jak i w korytarzach.

W tej sprawie burmistrz Czempinia Konrad Malicki wystosował pismo do Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. Chodzi o to aby poprawić rozkład jazdy.

- W ostatnim czasie do kierowanego przeze mnie urzędu docierają liczne głosy mieszkańców gminy Czempiń dotyczące problemów związanych z transportem kolejowym. Sygnały o nieprawidłowościach można też zauważyć na grupach internetowych poświęconych linii kolejowej E59 - pisze Konrad Malicki w liście do marszałka Marka Woźniaka.

Z Czempinia w kierunku Leszna, jak i Poznania każdego dnia rzesze uczniów, studentów oraz pracowników przemieszczają się do miejsc docelowych. Jak przyznaje burmistrz Czempinia, od dawna docierały do niego sygnały o zbyt małej liczbie pociągów oraz zbyt krótkich składach wyruszających w godzinach szczytu komunikacyjnego na trasie Poznań - Czempiń - Wrocław.

- Z chwilą wprowadzenia nowego rozkładu jazdy, czyli od 21 października te doniesienia nasiliły się. Z pozyskanych przeze mnie informacji wynika, że pociągi są przeładowane i niejednokrotnie pasażerowie mają problem z wejściem do pociągu, lub jego opuszczeniem - pisze w liście Konrad Malicki, który podkreśla, że chodzi nie tylko o komfort, ale i bezpieczeństwo podróżnych.

O sprawie faktycznie głośno na forach internetowych. - Najważniejsza liczba wagonów, lub składów w szczycie komunikacyjnym tak, aby w miarę swobodnie wejść i wyjść z pociągu, a słychać o podwyżkach cen biletów - pisze jeden z internautów.

- Mamy informację, że sytuacja ma się poprawić. Myślę, że będzie lepiej - mówi burmistrz Czempinia Konrad Malicki.