Matura w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych im. Franciszka Ratajczaka w Kościanie.

Jeszcze na godzinę przed egzaminem uczniowie "Ratajczaka" gorączkowo zastanawiali się, czym zaskoczą ich autorzy maturalnych pytań. - Najbardziej boję się wypracowania, obstawiam, że będzie Wesele - przyznała Izabela Dąbik. - Chciałbym Makbeta, Zbrodnię i Karę, albo Chłopów - wyliczał Jakub Prałat. - Ja w ogóle o tym nie myślę, i wcale się nie denerwuję. Bez względu na wyniki, niedługo zaczną się wakacje - Adam Szczepanik podszedł do sprawy bardziej optymistycznie.

Po niespełna dwóch godzinach, wszystko było już jasne. - Można było pisać o autorytetach w Przedwiośniu, albo porównać wiersze Gloria Victis Elizy Orzeszkowej i Mazowsze Kamila Baczyńskiego. Interpretacja wierszy wydawała się ciekawsza, ale Przedwiośnie było łatwiejsze - przyznała Barbara Michałkowska, uczennica technikum ekonomicznego. - Przed egzaminem obstawiałam raczej coś z romantyzmu lub pozytywizmu. Nie było jednak źle, trudniejsze były tylko zadania związane z czytaniem ze zrozumieniem.

Zobacz też: Matura 2013 - pytania i odpowiedzi z języka polskiego

- Na początku trochę się denerwowałem, zwłaszcza, że nie wiedziałem, który temat wybrać, ale potem było już lepiej. Języka polskiego obawiałem się bardziej niż matematyki, więc najgorsze mam już za sobą - zdradził Szymon Sołtysiak z technikum budowlanego. - Najtrudniejsze było czytanie ze zrozumieniem, za to wypracowanie okazało się całkiem łatwe. Wybrałam oczywiście Przedwiośnie i chyba większość tak zrobiła - dodała Joanna Borowiak z liceum.

Zdecydowana większość uczniów przyznawała, że pisała na temat autorytetów w Przedwiośniu, zdarzali się jednak tacy, którzy wybrali wiersze. - Porównanie wierszy wydało mi się łatwiejsze - stwierdził Kamil Tomaszyk z ogólniaka. - Do matury podszedłem na luzie, nie denerwowałem się przed, ani w trakcie. Świętować będę jednak dopiero po przejściu wszystkich pisemnych i ustnych egzaminów.